Malarska strona jej duszy
18:26
Dziś chciałabym pokazać Wam coś z zupełnie innej beczki. Przez jakiś czas studiowałam na ASP. Decyzja o rzuceniu studiów rodziła się długo i nigdy nie była tak realna, a skutki tak żywe, jak teraz, w październiku. Została za to kolorowa mozaika prac, z których kilka prezentuję:) Póki co ciągoty malarskie realizuję w kolczykach sówkowych - powstanie ich wkrótce więcej:)
A pokazuję, bo powód jest dość prozaiczny - trzeba odwrócić uwagę od tego, że dawno nie było nic o szyciu:D Oznajmiam tym samym uroczyście, że maszyna przestała się kurzyć. Po przerwie wakacyjnej targnęłam się na nowe wywanie i zachęcona walką Intensywnie Kreatywnej postanowiłam podejść jeszcze raz do akcji pod pseudonimem operacyjnym "spodnie". Na jutro zostało mi wszycie paska, mankietów i drobne wykończeniówki. Mam nadzieję, że niedługo je zobaczycie!









22 komentarze
Matko Bosko! Ależ ty masz talent!!!! :)
OdpowiedzUsuńArtystyczna dusza znowu oczarowuje :) Jako jednak fanka szycia czekam z niecierpliwością na spodnie i dopytuje czy takie śliczne sówki Twojego autorstwa gdziekolwiek będzie można dostać? :)
OdpowiedzUsuńDziewczyno czemuś Ty to ASP rzuciła! Szczerze i nieziemsko zazdroszczę talentu!:)a to ja Ania Z:)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent - Twoje prace zrobiły na mnie ogromne wrażenie!:)Mam nadzieje, że mimo przerwania studiów nie przestaniesz się realizować w tej dziedzinie - bo to byłoby straszne marnotrawstwo
OdpowiedzUsuńhohoho
OdpowiedzUsuńhohohoho
hoho
aj! jak przeokropnie Tobie zazdroszczę!!! i niech to wystarczy za cały komentarz...
Ja nie dyskutuję z decyzją o porzuceniu ASP, ale będę się teraz wydzierać na cały Poznań i zachodnią Polskę - TY RYSUJ, MALUJ, TWÓRZ RZECZY GRAFICZNE!!!!!!!! Z racji pracy i zainteresowań Ślubnego oraz własnych znajomości mam kontakt z grafikami, rzeźbiarzami, fotografikami i malarzami młodszego i średniego pokolenia i nie przesadzam, ale żadne, ŻADNE prace nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, jak Twoje. Ja chcę więcej!
OdpowiedzUsuńPiękne prace! Jako matematyk nie znam się na sztuce zupełnie niestety, ale Twoje szkice zachwycają! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rzuciłaś ASP. Mnie by było żal:) Zachwycił mnie szczególnie Św. Jerzy, obraz z motylem no i niezwykłe akty. A modelkę z obrazu z niebieskim tłem to sama miałam okazję kiedyś rysować;)
OdpowiedzUsuńwow! naprawdę pięknie też bym tak chciała - ale przedemną jeszcze długa droga w rysunku.
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle: Mowe mi odjeło!!!
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, naprawdę. Powiem ci jedno, rzuciłaś studia - twoja sprawa widocznie miałaś ku temu uzasadnione przesłanki, ale nie zmarnuj tego talentu. Rysuj, szkicuj, maluj na przemian z szyciem, bo naprawde wychodzi ci to świetnie.
OdpowiedzUsuńJeśli mogę zapytać na którym roku byłaś?
Masz kobieto talent! sama chciałabym tak rysować :)
OdpowiedzUsuńNie przestawaj tego robić :)
a co spowodowało, że rzuciłaś studia? być może o tym wspomniałaś kiedyś, ale ja tego nie odnotowałam, dlatego pytam. talent masz przeogromny. ja osobiście momentami mam coraz większą ochotę rzucić swoje studia, ale wiem, że odstawienie medycyny po tylu latach byłoby największą głupotą w moim życiu. więc co Cię do tego skłoniło?
OdpowiedzUsuńO ja, gdybym chociaż w ułamku ułamka potrafiła rysować jak Ty byłabym przeszczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńJejuuu ^^ Dziękuję! Nawiasem Wam powiem, że niestety nie pokazałam Wam prac, które podobały mi się najbardziej, bo schowałam je kiedyś gdzieś tak, że do dziś nie mogę ich znaleźć :D Jak odkryję mój skarb to go opublikuję:)
OdpowiedzUsuńpracownia weekendowa Tobie jako jedynej nie udało mi się odwrócić uwagi od szycia, no! :) Na chwilę obecną sówek nie posiadam już – jak zrobię nowe będziecie o tym wiedzieć i dam namiary.
Form Ja nie żałuję i nie jest mi szkoda – mam więcej czasu na inne wyzwania:) Ikona i obraz z motylkiem (na podstawie obrazu Adriaena Coorte) to wyniki edukacji technologicznej, którą ceniłam sobie najbardziej:)
AnaYo Póki co wolę szycie upychać między inne zajęcia:D W końcu mogę odetchnąć i chcę to wykorzystać na maxa. A zapytać zawsze możesz: historia była niby krótka, ale długa; byłam na 2 roku.
Ala Urok studiów jednolitych:) Jakbym była na 3-4 roku może bym się zastanawiała. Przyczyn było dużo (nie, nie wspominałam o tym wcześniej), ale najprościej rzecz ujmując: studia są dla ludzi, a nie ludzie dla studiów. Wolałam zrobić jeden kierunek dobrze niż dwa po łebkach. Nie trzeba przecież skończyć uczelni artystycznej, by tworzyć. Co się nauczyłam, a nauczyłam się naprawdę dużo, jest moje i tego nikt nie zabierze:)
Cudne, ASP piękna sprawa...takie marzenie, ale...nigdy nie zrealizowałam tego planu a teraz juz troszkę za późno. Świetna kreskę masz i perspektywe i w ogóle pozazdrościć takiego talentu. Kreatywna z Ciebie duszyczka:)
OdpowiedzUsuńEkstra prace, no na kilometr widac że masz talent. Tylko rysuj, rysuj, bo niećwiczona ręka niestety szybko traci pewność (wiem to z autopsji)
OdpowiedzUsuńŚwietne:) Ta leżąca, w czwartym rzędzie, niesamowicie żywa... Super:) Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety rysowanie zanika, tak jak rysowałam dużo i namiętnie przed egzaminem na studia, na studiach trochę, a teraz już w ogóle nic nie rysuję... Trochę to przykre, jak się nad tym głębiej zastanowić, ale niestety czasu nie ma i trzeba wybierać priorytety:/
OMG na twoim miejscu rzuciłabym te drugie studia a nie ASP no ale teraz to już po ptakach. Skończyłaś liceum plastyczne czy dostałaś się tam po zwykłym LO?
OdpowiedzUsuńAnna Arteria a ja po sobie zauważyłam, że po przerwie rękę mam może i sztywniejszą, ale paradoksalnie kreskę wrażliwszą:)
OdpowiedzUsuńlongredthread 99% ludzi w mojej sytuacji rzuciło "inne" studia dla ASP. To niestety jest coś, czego nie czuję i nie udało mi się tego zmienić. Życie jest za krótkie, aby męczyć się na siłę. I nie żałuję wogóle. Byłam w zwykłym LO, ale trafiłam na cudownych ludzi, którzy potrafili mną pokierować i podszlifować:)
Ale Ty jesteś utalentowana, zazdroszczę! Ja żałuję, że mną nikt nie pokierował...
OdpowiedzUsuńDziękuję:) To wszystko to zasługa wielu osób, które mnie pokierowały. Szkoda, że Ciebie nikt nie popchnął. Czasem warto samemu się zaprzeć i po prostu robić to, co się lubi - i tego Ci życzę:) Nigdy nie jest za późno na rozwój pasji:)
Usuń