Nowi członkowie sowiej rodziny
18:28
Rodzinka sówkowych kolczyków powiększyła się o nowe słodziaki. Dołączyły do nich sowy malinowe, carmelowe, kawowe (już sprzedane) i granatowe z brzuszkami w groszki (te powstały od początku do końca z myślą o mnie:D). Wśród prezentowanej dziś sowiej rodziny powinny znaleźć się jeszcze jedne "papuzie" sowy, jednak nowa właścicielka (Nati pozdrawiam:D) nie dała mi szans na sfotografowanie ich:)
Do sowiej bandy trafią niedługo jeszcze cztery pary - póki co czekają na lakierowanie. Po tej fazie produkcji trafią na Wylęgarnię:)




Ponadto do oferowanych przeze mnie kolczyków należą od dłuższego czasu szaro-błękitne sowy:) Są to jedne z pierwszych, jakie wykonałam. Również czekają na nową właścicielkę. Niestety posiadają kilka wad: jeden kolczyk ma niedoszlifowane drewienko i tył po operacji (widoczna różnica w odcieniu farby).


Pozdrawiam:)
Joanka
12 komentarze
Malinowe śliczne. Ciekawa jestem tych papuzich ;) mam nadzieję, że jeszcze dorwiesz
OdpowiedzUsuńŚpiące sówki są urocze.
OdpowiedzUsuńMrozowe są super:) a te granatowe śliczne brzuszki mają:) w groszki:)
OdpowiedzUsuńTak, te śpiące sa najsłodsze :) Oj nie pogardziłabym takimi, jakoś te "płaskie" bardziej mi się podobają albo inaczej - pasują do mojego wieku ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Pozdrawiam i zapraszam na małe candy do mnie :)
OdpowiedzUsuńmalinowe skradły moje serce! ehh...
OdpowiedzUsuńSłodziaki śpiące:)
OdpowiedzUsuńGranatowe extra ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.pomaranczoweokno.blogspot.com
Świetne te kolczyki :) Super, że wpadłaś na mojego bloga, bo teraz ja mogę sobie Twojego pooglądać :D :D Dodany do rss ;)
OdpowiedzUsuńMartUla - też mam taką nadzieję, że dorwę!:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że śpiochy podobają się Wam najbardziej:) Będę o tym pamiętać przy robieniu kolejnych;)
Gosiu dziękuję:) Rozgość się!:)
Przeurocze! ale Śpioszki rzeczywiście najsłodsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń