Nie lubię rozkładać szycia na raty. Lubię usiąść, skroić materiał i uszyć coś od początku do końca, nawet jeśli mam na to przeznaczyć cały dzień:)
Pokierowana potrzebą postanowiłam uszyć sobie zwykłą, ciepłą, prostą, uniwersalną bluzę do śmigania na co dzień. Leżąca na stosie bawełniana dzianina (kupon ok. 2m, kupiony za ok. 7zł), taka "dresowa" w szary melanż, zbyt długo czekała, aż po nią sięgnę:)
Interesujący mnie prosty model znalazłam w Burdzie nr 1/2011.
Zaproponowaną przez Burdę bluzo-sukienkę (model 123) postanowiłam trochę stuningować. Długość skróciłam o 15 cm i (aby nie było zbyt nudno) dodałam pewien bajer: przedłużyłam rękawy o 12 cm i wycięłam okrągłe dziury na kciuki tworząc coś na kształt mitenek:) Proste i genialne!:D
![]() |
Burda 1/2011, model 123 |
Szyło się szybko (kwestia zszycia 4 cześci i trochę zabawy przy obszyciu otworów na kciuki), wykrój nie wymagał żadnych poprawek (!), materiał sunął jak marzenie i nawet maszyna nie pomyślała o tym, by choć raz zaprotestować. Nawet nie wiem ile czasu minęło (może 2 godzniny?). Po prostu usiadłam, uszyłam i gotowe:)
Nie wspomniałam jeszcze, że dzianina ma na lewej stronie ciepły puszek^^
Uszyłam idealną bluzę dla zmarźlucha:) I to za ok. 5 zł;) (materiału jeszcze trochę zostało).
Jednocześnie chciałabym zaprezentować Wam jeszcze jednego bohatera dzisiejszego wpisu: przepiękny komin autorstwa Longredthread!:D Cudo jest wynikiem zawartej między nami niecnej zmowy, polegającej na wymianie - do Julii trafiły kolczyki-sowy i brocha:)
Odrobina prywaty dla twórczyni:
dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! ! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! dziękuję! DZIĘKUJĘ!:D :*





bluzka: joanka-z (100% bawełna)
komin: longredthread
Joanka