DIY: Prosty pomysł na recykling starej bransoletki
00:24
Pewnie większość z nas posiada w domu stare, nienoszone bransolety. Chciałabym Wam pokazać, jak w prosty sposób możemy je sobie odnowić przy pomocy materiału:) Coś prostego dla każdego:)

Potrzebne nam będą:
- szeroka bransoleta (obojętnie jaka: plastikowa, metalowa, drewniana – dobre są też takie używane do decoupage`u)
- materiał (u mnie tkanina bawełniana w ludowy wzór)
- szpulka nici i igła
- nożyczki
- centymetr krawiecki lub metrówka
- coś do kreślenia - ołówek, kredka, mydełko krawieckie itp.:)
Moja bransoleta jest na mnie za duża. Chcąc dodać jej obwodu postanowiłam obwinąć ją pasem filcu. Jeśli Wasza ma odpowiedni rozmiar – przejdzcie do następnych czynności:)
Do owinięcia można użyć czegokolwiek – pasa wyciętego ze starego prześcieradła czy koszulki, filcu czy wstążki. Owijamy i przyszywamy koniec - to wystarczy. Należy pamiętać, że im cieńszym materiałem owijacie bransoletę, tym mniejsze będą nierówności:)


Na początek musimy dokładnie wymierzyć naszą bransoletę – wysokość i obwód.
UWAGA: jeśli nie posiadacie centymetra krawieckiego lub metrówki pod ręką - sięgnijcie po zwykły sznurek lub pasek papieru, owińcie wokół bransolety i zaznaczcie obwód. Rozprostujcie i sprawdźcie na linijce ile ma centymetrów:)


Moja bransoleta ma 25,5cm obwodu i 3,25cm wysokości. Znając te wymiary możemy rozrysować sobie wzór na kawałku materiału (ja dodatkowo uwzględniłam wzór tkaniny).
Musimy wykreślić sobie prostokąt, który będzie miał:
szerokość = szerokość bransoletki (u mnie: 25,5cm) + 1cm na podłożenie
wysokość = 2 x wysokość bransoletki (u mnie: 3,25cm) + 2 x 1cm na podłożenie
Aby nie brzmiało to zbyt strasznie zerknijcie na ten (może mniej groźny) schemat. Na kolorowo zaznaczyłam części przeznaczone na podłożenie (1cm).
Wykreślmy te podziały na materiale.

Wykreślmy te podziały na materiale.


Podłóżmy 1cm naddatku i przefastrygujmy – będzie nam łatwiej.

Następnie zaprasujmy całość, złóżmy na pół i jeszcze raz zaprasujmy.



UWAGA: materiał zacznie się nam we wnętrzu marszczyć - to normalne. Wynika to z prostej przyczyny: każda bransoleta ma mniejszy obwód wewnętrzny. Rozwiązaniem byłoby tu zastosowanie i zszycie dwóch pasów: dłuższego i krótszego, których długości odpowiadałaby obwodowi zewnętrznemu i wewnętrznemu:)
Kiedy zszyjemy cały brzeg górny zostaje nam tylko lekkie podszycie boku...
i...

możemy się cieszyć nowymi bransoletkami:)


I wiecie co jest najlepsze? Jak nam się bransoleta znudzi to możemy ją po prostu rozpruć i zrobić znowu coś nowego:D
Powodzenia!
Joanka:)
PS Chciałabym dokleić jeszcze wskazówkę, którą podała linn_linn (dziękuję!)
Jeśli nie ma się starych bransoletek, można zrecyclingować resztki po taśmie klejącej albo użyć kawałka odciętego z plastikowej butelki (byle dość sztywnej) :)
Zerknijcie tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=p-kb6PI-Itw&feature=player_embedded
PS Chciałabym dokleić jeszcze wskazówkę, którą podała linn_linn (dziękuję!)
Jeśli nie ma się starych bransoletek, można zrecyclingować resztki po taśmie klejącej albo użyć kawałka odciętego z plastikowej butelki (byle dość sztywnej) :)
Zerknijcie tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=p-kb6PI-Itw&feature=player_embedded
40 komentarze
Swietny pomysl! uwielbiam twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńsuper!!!mam pełno bransoletek. trzeba zrobić przegląd na wiosnę ;)
OdpowiedzUsuńTe materiały są śliczne. Znajdujesz je w sklepach stacjonarnych czy internetowych? Chyba, że to rodzinne zapasy... ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dużymi bransoletami, ale one zazwyczaj mnie "biją". Taka z filcem jest na pewno bardziej miękka. :)
Uwielbiam Twoje foto relacje jak zrobić coś z niczego :*
OdpowiedzUsuńWow, super, tkaninki piękne masz- tez mi takie ludowe do gustu przypadły. Najfajniejsze jest to, że jak się znudzi to można ją przerobić co w decoupage jest raczej awykonalne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) na pewno wykorzystam go jeśli pozwolisz :D
OdpowiedzUsuńMała rzecz, a cieszy. Super pomysł. Za co się nie weźmiesz, wychodzi CI genialnie!
OdpowiedzUsuńale fajnie :) mam takie bransoletki zapomniane. dziękuje za inspirację :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ! Po po prostu genialnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne, chyba też się w to pobawię :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa!Jest tylko jeden problem,ja nie mam cierpliwosci do robienia takich robotek.?????????????
OdpowiedzUsuńA moze trzeba sprobowac?????????
super pomysł:)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj owijam stare bransoletki różnokolorowymi wstążkami - w zależności od humoru, bądź koloru ubrań, do której chciałam ją nosić. Owijałam je ciaśniej bądź szerzej w taki sposób, jak Ty owinęłaś filcem swoją, a końce wstążki podklejam na taśmie dwustronnej - trzymało się :) Czasem zawiązuję też kokardę na końcach.
OdpowiedzUsuńAle Twoje wzory są prześwietne! :-)
Świetnie wyszło, fajne wzory tkanin!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńpomysł w dechę
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ten prosty pomysł przypadł Wam do gustu:D
OdpowiedzUsuńAnonimie - Jest mi niezmiernie miło czytać takie słowa:)
Ciche zajęcia świetlicowe - Pewnie! Kolorowe, pozytywne tkaniny na pewno będą idealne na wiosnę:D Zresztą i teraz trochę koloru się przyda:)
Double N - Oj ja bardzo rzadko zaglądam do sklepów „stacjonarnych”, jak nie muszę. Tkaniny, z których szyję rzeczy dla siebie wyszukuję głównie w sh, czasem na allegro. Co jakiś czas też mi coś babcia podrzuca. Tą czerwoną tkaninę w pasy kupiłam na allegro, a ta niebieska to resztki z kupionego kiedyś w sh fartucha-podomki, z którego uszyłam spódnicę – tutaj: http://joanka-z.blogspot.com/2011/06/zachcianki-joanki.html :)
Ja też nie przepadam za dużymi bransoletami i nie mogę się do tych jeszcze przyzwyczaić, ale postanowiłam spróbować:) A ta z filcem jest rzeczywiście miękka, chociaż bawełna jest jeszcze ciut sztywna, „niewyrobiona”. Zawsze można też pokombinować z jakimś miękkim materiałem, miłą w dotyku dzianiną, resztką wełnianego swetra czy czymś w ten deseń:)
Monika Magdalena - No dokładnie! – możemy mieć recykling, re-recykling i kolejny re-re-cykling:D Co do materiałów: nie mogę się nigdy oprzeć jak mam okazję kupić takie wzory (i to za grosze!). Cieszę się, że nie tylko mi się podobają:)
SkySweet - Pewnie! Jest mi bardzo miło, jak mogę oglądać rzeczy, które powstały w oparciu o moje tutki:) Zachęca mnie to do wymyślania kolejnych!:)
Szwaczka - Dziękuję! Z tą genialnością to nie przesadzajmy;)
kura D. - Bardzo proszę:) Polecam się! Powodzenia w tworzeniu!:)
Dafefa - Pocieszę Cię, że to nie jest tak dużo roboty, jak wygląda:) A jak nie masz cierpliwości to można codziennie po troszeczku i kroczek po kroczku nawet nie zauważysz jak będziesz miała gotową bransoletę:)
aanneke - Dziękuję! Twój pomysł też jest fajny:) Jeszcze prostszy, szybszy i mniej skomplikowany w wykonaniu!:)
I jeszcze pojedynczo: Karolina , Miejsce Sympatycznych Klimatów, Angelus, Martula, malgorzata-p17, Asia-majstruje, Macchiato, BigMama - Dzięki!:D
Pomysłowe wykorzystanie starej bransoletki, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńfajnie!
OdpowiedzUsuńto takie banalne,czeu na to nie wpadłam :))
coś pomyslę też!
Ciekawy pomysł. Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga, ale chyba będę częściej zaglądać :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do siebie na candy :)
Piękne bransolety. Pomysł przedni. Miło, że dzielisz się nim z innymi. Pozdrawiam i zyczę wszystkiego dobrego w Nowym Roku:))
OdpowiedzUsuńAvelina - Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńGosiu - Najczęściej te najprostsze pomysły nie przychodzą od razu;)
Anka - Rozgość się, zapraszam:)
Iris - Dziękuję ślicznie i za pochwałę i za życzenia:) Tobie również życzę wszyskiego dobrego!:)
Pomijając potrzebę pochwalenia pomysłu na recycling, to przede wszystkim - śliczne wyszły, takie jednoznacznie folkowe. Chceeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeem!!!
OdpowiedzUsuńHaha:D Nie oddam:) Ale dla chcącego nic trudnego, dla Ciebie to w ogóle pikuś! Trzeba tylko wyhaczyć gdzieś fajny matriał;D
UsuńSpokojnie, niech ja tylko wypchnę te wszystkie ekipy za drzwi i w końcu zacznę normalnie funkcjonować, to rozpaczliwe "chceeeeem" zamienię na "mam" :)
Usuń:D Ty to masz przeboje! No to pozostaje mi czekać na owe wypchnięcie i biżuteryjne efekty!:)
Usuńświetne :D
OdpowiedzUsuńobie!
Dziękuję:)
UsuńNiepowtarzalne! Bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńświetny pomysł już sobie powiedziałam że nie będę robić biżuuu tylko skupię się na szyciu ale nie mogę obojętnie podejść do tego tutka :)
OdpowiedzUsuńNo z moich obiecanek, jak widać, też niewiele wychodzi;)
UsuńŚwietny pomysł, wykorzystam na pewno
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, że się podoba - powodzenia!
UsuńTo takie proste, miło że dzielisz się pomysłem;)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam...
P.S.Zapraszam do siebie.
Twój blog jest świetny!!!
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny...
Ja z koleżanką sprzedajemy takie bransoletki, w związku z czym podaj jeszcze kilka fajnych pomysłów...
Dziękuję, ale myślę, że to co napisałaś jest trochę nie na miejscu. Zastanów się nad tym.
UsuńPrzepiękne! Sama robiłam z plastikowej butelki, ale niestety nie wyszły nawet w połowie tak ładnie :P Joanko, a gdzie można kupić takie ładne tasiemki do bransolet? Bo ja chyba ślepa jestem, nigdy nie widuję ładnych materiałów :I
OdpowiedzUsuńTasiemek nie kupuję zbyt często, ale zawsze znajdowałam ciekawe okazy w pasmanteriach, a z fajnymi materiałami w pasytrzeba mieć chyba szczęście :)
OdpowiedzUsuń