Sukienka w groszki w stylu retro
16:23
I oto ona: wiosenna, seledynowa sukienka w groszki w stylu retro:)


Sukienka powstała w całości ze starych, bawełnianych zasłonek. Kiedy ten materiał trafił mi w ręce od razu wiedziałam co z nim zrobić:)
Górę sukienki skroiłam wg sukienki-bombki z Burdy, która wcześniej totalnie umknęła mojej uwadze (model 108, Burda 3/2011). Dół skonstruowałam sama.
Jeszcze nigdy nie podeszłam aż tak fachowo do sprawy: po każdym przeszyciu pokornie rozprasowywałam każdy szew, wszystko odliczałam linijką, robiłam wszystko powolutku, dokładnie. Po raz drugi w życiu zrobiłam też wersję próbną ze starego prześcieradła, co pozwoliło mi na jeszcze lepsze dopasowanie góry sukienki. Przy rozplanowaniu plis powstał cały schemat matematyczny:) Pierwszy raz zrobiłam też odszycie pod szyją. Po złożeniu plis i zszyciu klinów przypomniałam sobie jeszcze, że miałam zrobić kieszenie, ale wyleciało mi to z głowy:)
Ponadto nabyłam stopkę do wszywania zamków krytych. Szyjąc mamrotałam ciągle do siebie w duchu: jak mogłam wcześniej żyć i szyć bez tego cudu techniki?:) Temu, kto jeszcze nie kupił - polecam!
Efekty tego wszystkiego możecie zobaczyć sami. Ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to jest najbardziej profesjonalnie (myślę raczej o wykończeniach) uszyta przeze mnie do tej pory rzecz:)
Koszty sprowadzają się do zakupu zamka (5,50zł) i nici (3zł) + bawełna (0zł!)
![]() |
Trochę poprawek:) |



Jak powszechnie wiadomo najbardziej pożądane w tym sezonie są pastele oraz akcenty retro (im bardziej staram się nie śledzić trendów, tym bardziej się na nich znam;P). Biorąc to pod uwagę szyjąc uświadomiłam sobie, że spod igły wychodzi totalne, (stosując fachową nomenklaturę) must have tego sezonu! Mało tego: media głoszą, że TRZEBA mieć coś miętowego w szafie. Jak dobrze, że w sklepie pasmanteryjnym JEDYNYM zamkiem jaki pasował do tego materiału był miętowy!!!
Nawet bez specjalnych starań wpisałam się w najnowsze trendy. Yeah!;)
i na koniec...
"słit focia" z premierowym występem naszej domowej Arki (i schowanym Łucznikiem chcącym wyjść z szafy) z dedykacją dla Wioli:)

Sukienka: joanka-z (100% bawełna)
uściski wiosnenne:)
Joanka
129 komentarze
Jaka piękna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, i jaki ciekawy tył ma :)Ty to masz talent!
OdpowiedzUsuńsukienka jest prześliczna! cudowny fason, cudowny kolor i do tego moje ulubione groszki :)
OdpowiedzUsuńGenialna! Stworzyłaś cudeńko :) że też chciało ci się robić wersję próbną ze starego prześcieradła, mi zawsze szkoda czasu. Wyglądasz świetnie ;)
OdpowiedzUsuńNie chciało mi się;) Wolałam dopasować wszystko na "szmacianym" modelu, niż zepsuć szyjąc na gotowo. I opłacało się:)
Usuńeeeeeh.... cudowności ! czekałam na ten post, od kiedy zaczęłaś o tej sukience na fb przebąkiwać ;)
OdpowiedzUsuńMateriał, sukienka i modelka - super! Ja cały czas nie mam odwagi na uszycie czegokolwiek odzieżowego, ze tak to ujmę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam ;)
Nie ma co się bać! Na początek można próbować na prześcieradłach, tanich materiałach z sh, albo przerabiać za duże ubrania. Nawet nie zauważysz jak nabierzesz pewności i chęci na więcej!:) Trzymam kciuki!
UsuńGroszki - cudne. Kolor - cudny. Fason - cudny. Wykończenia - perfecto. Stopka do zamków krytych - również odkryta przeze mnie i mam takie same odczucia:)
OdpowiedzUsuńUffff! Cieszyłam się jak dziecko jak wszyłam pierwszy zamek na próbę! Cieszę się, że nie tylko mi takie małe rzeczy tyle radości dają:)
Usuńpiękna sukienka i piękna jej właścicielka :) Też chciałabym się nauczyć szyć, ale chyba zmarnowałabym tylko materiały - dwie lewe ręce mam i tylko oglądanie Twojego bloga pozwala mi delektować się własnoręcznymi i oryginalnymi ubraniami. Dziękuję Joanno :*
OdpowiedzUsuńSzyć może KAŻDY - kwestia wprawy;) Dziękuję za takie miłe słowa:)
UsuńŚwietna tkanina,doskonale pasuje do tego kroju sukienki.No i oczywiście ty w niej jesteś baaaaaardzo wiosenna i pogodna.3xOK!
OdpowiedzUsuń3 x dziękuję:)
UsuńJestem zakochana! Przewspaniała kiecka, super firane miałaś :P Ja ostatnio przymierzam się do uszycia jakiegoś ciucha, ale boje się, że polegnę :]
OdpowiedzUsuńAsia Ty ze swoją perfekcją w fachu się boisz? Popróbuj na jakiś materiałach starych, co by Ci szkoda nie było, wprawisz się i będziemy wkrótce sukienki w Twoim wydaniu oglądać:)
UsuńPrześliczna jest ta sukienka i wyglądasz w niej rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńCudna, taka delikatna, tkanina wprost idealna do kroju i pasuje jak ulał na Ciebie, SUPEROWSKO!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki! Twoja genialna retro-sukienka była kopem do powstania tej:) Za co serdecznie Ci dziękuję:) :*
UsuńWyglądasz w niej znakomicie! Zasłonki były kiepskie, ale sukienka pierwsza klasa! I jaką masz zgrabną figurę! Fiu, fiu... ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No no, nie tak otwarcie, bo Luby zazdrośnie pomrukuje;)
UsuńPrzynajmniej wiesz, że jest zazdrosny i możesz spać spokojnie :-)
UsuńRetro!!:) I do tego słodka!! I tkanina z recyclingu!! I samodzielna konstrukcja!! IDEAŁ:D
OdpowiedzUsuńŚwietna! Pasuje ci.
OdpowiedzUsuńPrzecudnie! :D I ta cena... :P
OdpowiedzUsuńJak patrzę na tak perfekcyjnie spasowaną i odszytą odzież to serce rośnie. Jestem ZACHWYCONA! I zazdroszczę tego dekoltu na plecach - ja swoich placków pokazywać nie mogę ... :/ W każdym razie Joanko wyglądasz świeżo, radośnie i wiosennie. I gdziekolwiek pojawisz się w tej sukience będziesz wzbudzać zachwyt :]
OdpowiedzUsuńOby!:) Choć żadna wcześniejsza rzecz tyle krwi mi nie napsuła w dopasowywaniu (poza spodniami, które ostatecznie zakończyły swój żywot;P), ale było warto przysiąść:)
UsuńAz brak mi slow na widok tej sukienki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńA, zapomnialam dodac, ze cierpie z powodu braku takich zaslonek w domu...
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja już nie cierpię na brak tych zasłonek;D A taki materiał to rzeczywiście trudno dostać w rozsądnej cenie... U nas kiedyś w sklepie z tkaninami wystawiono belę granatowej bawełny w białe groszki to cała bela poszła w 3-4 dni!
UsuńŚwietna sukienka - widać, że bardzo ładnie i dokładnie uszyta :D A słit focia genialna :D
OdpowiedzUsuńPerfekcja, co można jeszcze dodać :) Joanko u mnie candy... zapraszam! Kasia
OdpowiedzUsuńprzesuperowa jest ta sukienka!!!!!! :p
OdpowiedzUsuńFantastyczna sukienka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSukienka i modelka REWELACYJNE, ja kocham groszki, a im drobniejsze - tym większa radość - Uszyte perfekcyjnie, sama wiosna!
OdpowiedzUsuńA właściwie powinnam napisać - witaj LATO ;))))
Mrrrrrr
wow ! jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka !
pozdrawiam ,
Anka
i się zakochałam w sukience *.* :)
OdpowiedzUsuńFULL PRO :) Nie wiem czemu ale spodziewałam się, że ta sukienka będzie biała. BTW moja kiecka jest faktycznie bardzo podobna tylko dekoltu nie ma z tyłu.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zdjęcie Twojej sukienki od przodu to pomyślałam, że sięgnęłyśmy w tym samym czasie po ten sam wykrój;)
UsuńAlez powialo wiosna... Obie z sukienka slicznie sie prezentujecie :)
OdpowiedzUsuńSukienka jest fan-ta-sty-czna! Już się w niej zakochałam :) I strasznie Ci jej zazdroszczę :) Muszę się sama wreszcie pogonić z nauką szycia, to może kiedyś będę umiała uszyć takie cudo :)
OdpowiedzUsuńUcz się, ucz - warto:) Portfel też Ci podziękuje:D
UsuńCudo! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaa!!! mogę Ci ją ukraść?:D ta kiecka to absolutne spełnienie moich sukienkowych marzeńXD nie tylko w tym sezonie, już od dłuższej chwili. czemu ja sobie do tej pory czegoś podobnego nie uszyłam? O.o
OdpowiedzUsuńDobre pytanie- do roboty!:D
UsuńCzułam, że i Wam się spodoba:) Dziękuję za taki wysyp pięknych słów i miłych komentarzy:)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko..ZA****A sukienka ;) Ślicznie wyglądasz ;) Słit focia wymiata ;D
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! gratuluję. bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAch, cóż by tu jeszcze dodać, żeby przebić powyższe komentarze? Totalny odlot, geniusz i mistrzostwo i jeszcze ten kolor, fason i kropki! Podbijesz Świat.
OdpowiedzUsuńhaha:D Dzięki!:D
UsuńAż samej mi się zachciało umieć szyć. :D Bo żeby coś uszyć, to trzeba umieć. Ajajaj... jak na razie pozostaje mi chodzić w kolorowych rajstopach i sukienkach mamy. Od czego zacząć naukę szycia?
OdpowiedzUsuńOdsyłam do artykułu tutaj u Longredthread, gdzie jest wszystko genialnie opisane:) Na początek warto sięgać po proste kroje i "przyjazne szyciu" tkaniny:) Popróbuj na starych prześcieradłach, obrusach, czy kupionych za grosze materiałach - aby nie było szkoda, jak nie wyjdzie:) Możesz też próbować dokonywać jakiś prostych przeróbek, nawet ręcznie:) I pamiętaj: nauka czyni mistrza, a każda uszyta rzecz daje motywację do uszycia kolejnej:) (chyba wszyscy szyjący tak zaczynają:D)
UsuńNie mam już co napisć, bo poprzednicy ukradli mi wszystkie cisnące się na usta - czy raczej palce komplemety dla Ciebie i dla Twojej sukienki. Obie jesteście wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńjest śliczna:) kolorek taki pastelowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
Emila
o rrraaanyyy... no jest piękna. W ogóle Ty jesteś taka świeża miętówka teraz :D
OdpowiedzUsuńo jak ja bym chciała takie groszunie... śliczna BYŁA ta zasłonka... nie wyobrażam sobie jej w oknie, ale na Tobie mhrrr :>
Za słit-focię z DEDYKACJĄ dzię-ku-ję!! :)*
Wiesz, że dalej wg mnie to ta maszyna pasuje i do sukienki i do retro? :D
ja bym z maszyną pozowała dla Łuczników... a jeszcze czerwona szminka na usta, włoski do góry jak tamte dziewczęta... ehhh...
a... co mi tam... jeszcze raz - piękny materiał!!!
Dzięki Wiola:D Cieszę się, że mogłam Ci zrobić niespodziankę:) Sukienkę zgłoszę na konkurs:)
UsuńRetrowy? No no, to ja już biję BRAWO!
UsuńAno retrowy:D
Usuńwidziałam, podziwiałam groszki na plecach ;)
UsuńPiękna!!! Powinnaś być z siebie dumna. Sukienka wygląda jak od światowej sławy projektanta, zdolniacha z Ciebie! Również uściski od nas, papapa:)
OdpowiedzUsuńcudna sukienka:)
OdpowiedzUsuńAle ładna...
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyglądasz w tej sukienkce- fason i kolor idealny dla Ciebie. Zazdroszę sukienki, napradę pięknie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńTak, też myślę, że ten fason jest idealny:) Pewnie jeszcze nieraz skorzystam z tego wykroju:)
UsuńNo cóż tu powiedzieć sukienka jest BOSKA!! Wpadłam w zachwyt i nie potrafię z niego wyjść:)Brawo:)
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłu i wykonania , przepiękny powiew wiosny :))))
OdpowiedzUsuńW każdym szwie widać, że dużo serca włożyłaś w uszycie tej cudownej sukienki. Nie mogę nie wspomnieć, że mam bzika na punkcie kropeczek - tym bardziej zazdroszczę Ci Twojej nowej kreacji :)
OdpowiedzUsuńWspaniała sukienka!! Duże brawa!!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie niesamowita ! Asiu brak mi słów uznania...
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka :) Aż chce się rzec, że tkanina marnowała się jako zasłonka :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze raz ja;) Materiał bombowy, sama mam chrapke na takie groszki. No i wykonanie też super,gratuluję zdolności!!
OdpowiedzUsuńJestem całkowicie zazdrosna :) Piękna. Też chcę taką!
OdpowiedzUsuńCałkowicie oszołomiona,
D.
ale czad, ale fajna, ale cudna, ale miło się patrzy, ale ale ale ja też taką chce :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka! Widziałam podobną, tyle że w kwiatki, w C&A, ale Twoja jest dużo ładniejsza. Mi się też marzy coś podobnego. Szkoda, że nie mam żadnych tkanin w dużej ilości, chyba muszę wybrać się na łowy do sh.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz we własnym dziele!!! Materiał doskonały do takiego fasonu i nie dziwię się , że łapałaś te zasłony bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Musiałam trochę z mamą powalczyć o ten materiał;)
UsuńSukienka bardzo ładna i starannie uszyta, lubię takie kroje dekoltów
OdpowiedzUsuńSukienka doskonała i Tobie w niej prześlicznie. Perfekcyjnie odszyta!
OdpowiedzUsuńPiękna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńo kureczka, jeszcze szczenę zbieram. Oczywistości oszczędzę, za to powiem, że masz przepiękne pomieszczenie!
OdpowiedzUsuńO! Dziękuję w imieniu innego domownika:)
Usuńśliczna jest.! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tej sukience :) Zapewne starałaś się tak mocno dlatego, że bardzo zależało CI, żeby dobrze wyszła. W końcu to must have :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna sukienka! Nie mogę się na nią napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńwlazłam jeszcze raz... wiesz, że ten kolor jest cudny!? - wiesz... jakbyś mogła nie wiedzieć... dawno mi się nie podobało coś AŻ tak bardzo. Farciara do potęgi Z!
OdpowiedzUsuń:D:D:D Dzięki! Mi też się dawno (od czasów sukienki-Pyzy i gorsetu) nic aż tak nie podobało, co zrobiłam:D Aż szkoda założyć i pognieść:)
UsuńDziękuję Wam wszystkim za taki wysyp komentarzy i ciepłych słów pod adresem sukienki i mojej osoby:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest prześliczna, wszystko jest idealne, kolor, fason. Szczerze gratuluję tak udanego dzieła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Niesamowita, czarująca sukienka :) Mogę sobie tylko wyobrazić ile w to włożyłaś pracy. Idealnie skrojona, idealnie uszyta.Kolor jak z bajki. I życzę Ci- oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńWooooow jest śliczna!!! I kolor, i fason i groszki i ślicznie na Tobie leży! Naprawdę szapo ba! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny:) Po prostu... warto szyć!:D
OdpowiedzUsuńjest....... ona jest !!!! ja też taką chcę!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, gratuluję cierpliwości do przeprasowywania, dopasowywania, wykańczania... :) Efekt wart był trudu :)
OdpowiedzUsuńGenialna! Nie mogę wyjść z zachwytu. I do tego tak idealnie uszyta, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka! Bardzo fajny materiał.
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie http://eliseprojects.blogspot.com/
Pozdrawiam
boska !
OdpowiedzUsuńPiękna ta sukieneczka, ja jestem na etapie myślenia o szyciu ubrań - torebki mnie pochłaniają całkowicie! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to ciekawe:) Jest tyle szyjących dziewczyn i pań, które się trzymają kurczowo toreb, dodatków, a boją się ubrań:) Trzymam kciuki za podboje odzieżowe:)
UsuńRzeczywiście piękna sukienka. Fason rewelacyjny. Warto było się pomęczyć, bo efekt mistrzowski. Kiedy następne?:))
OdpowiedzUsuńNie wiem:D Póki co mam niedobór czasu i całą kolejkę pomysłów do zrealizowania (w tym 4 sukienki!), ale z chęcią wrócę do tego modelu skoro już sobie tak ładnie pod siebie wykrój dopasowałam:)
UsuńSukienka wyszła fantastycznie. Jak czytałam o Twoim profesjonalnym podejściu to mi szczęka opadła. Co oznacza matematyczny schemat przy plisach??? nurtuje mnie to...
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć profesjonalistką się nie czuję:) Co do matematyki: takie życia umilanie - obliczałam szerokość złożenia plis, odległości między nimi i kombinowałam ile plis będzie dawało najlepszy efekt przy konkretnej szerokości materiału, jaką miałam do dyspozycji:) Jak zobaczyłam swoją kartkę z obliczeniami to się przeraziłam;)
UsuńZupełnie nie mogę pojąć, jak to się stało, że nie trafiłam jeszcze na Twój blog????
OdpowiedzUsuńAle to niedopatrzenie naprawione :)
Sukienka jest absolutnie przeurocza i razem wyglądacie wspaniale!!!!
Zabawne, ja właśnie kończę sukienkę w groszki - pierwszą od lat sukienkę dla siebie... I też robiłam próbę z płócienka, bo zawsze muszę korygować no i żal mi było popsuć materiał.
Serdecznie pozdrawiam!
Ha ja tak jak Niedzielka, też dzięki art piaskownicy tu do Ciebie trafiłam a tu taka zdolna osoba się kryje, matko sukienka jest idealna! rzeczywiście wpasowała się we wszelkie trendy ;) gratuluję cierpliwości, i pasuje ajk ulał! dobrze wymierzona widać !!! pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNiedzielka i edit - Niezmiernie mi miło, że zawitałyście w moje skromne progi - rozgoście się i czujcie się dobrze:) (Niedzielka - widzę, że nasze mózgi myślą podobnie - trzymam kciuki za kieckę!:D)
OdpowiedzUsuńPiękna!!! Taka kobieca i stylowa sukienka i właścicielka :) aż by się chciało coś takiego uszyć. Ale chyba jeszcze nie jestem gotowa, na razie szyję zabawki dla mojego synka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę kolejnych takich piękności!
Wspaniała sukienka:)Dodaje do obserwowanych żeby mi inne cudowności nie przeszły koło nosa...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dziękuję!
UsuńPięknie Ci to wyszło!:)Ja też dopiero od nieawnia mam stoke do zamków krytych i nie wiem jak mogłam sie tyle lat meczyc z wszywaniem ich na zwykłej stopce
OdpowiedzUsuńUfff! Myślałam, że tylko ja nie zaopatrzyłam się w taką stopkę od razu;)
UsuńJesteś absolutnie świetna!!! Po ostatniej wizycie w górach zafascynował mnie folk. Trafiłam na Twojego bloga przypadkowo i na pewno będę czerpała z niego inspiracje ;) Życzę Ci powodzenia i czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań!
UsuńJejku, jest niesamowita, cudowny kolor na ten sezon i mój ulubiony fason :) gratuluję !!
OdpowiedzUsuńcud, miód i orzeszki... :)
OdpowiedzUsuńBoże, co za materiał (!) LongRedThread tez namiętnie ostatnio eksploatuje podobny wykrój....ale ten Twój materiał...wow
OdpowiedzUsuńWiem, wiem;) Na początku pomyślałam, że przez przypadek sięgnęłyśmy po ten sam wykrój, ale na szczęscie mamy plecy inne i inne rozłożenie zakładek;) Dzięki:)
Usuńsukienka prześliczna !! pozazdrościć że masz w swoich zbiorach stare bawełniane zasłonki z których można wyczarować takie cudo !
OdpowiedzUsuńWitaj;] Trafiłam tu dzięki blogu Kamili z pomarańczowego okno , z którą ostatnio robiłam wymiankę ;) Sukienka jest boska;] gratuluję talentu;) Jeśli chcesz zajrzyj do mnie ;) Pozdrawiam madzialena502@blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki - rozgość się:)
Usuńprzepiękna sukienka :) gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny!:)
OdpowiedzUsuńPiękna, 100% mojego stylu :)
OdpowiedzUsuńMyślę że złoty zameczek też by się bardzo dobrze prezentował :)
Być może, ale złote zameczki nie są w moim stylu;) Dziękuję i cieszę się, że się podoba:)
UsuńPiękna! Groszki są niezwykle urocze. Chyba nadal ta sukienka jest moim hitem. Folkowa również ładna. Ale nic się nie może równać z tą. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agnes
Piękna, taka dziewczęca. Urocza!
OdpowiedzUsuńA ta sukienka jest świetna :-) Piękny krój, dopracowanie, cierpliwość i efekt robi wrażenie! Jak z żurnalu :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jakoś przypadkowo trafiłam przed chwila na Twojego bloga, przeglądam sobie i...w tej sukience się zakochałam :-) Uwielbiam takie retro klimaty!
OdpowiedzUsuńps. Świetnie szyjesz!
Pozdrawiam, Monia
Sukienka jest przepiękna!!!
OdpowiedzUsuń