KRADZIEŻ
16:12
Sprawa przykra.
Zapraszam Was do zapoznania się z blogiem Szafa Ameli, którego niemalże całą treść stanowią teksty i zdjęcia mojego autorstwa. Dziewczyny, Amelia i Ala, w pełni przekopiowały treści kilku moich postów, podając się za autorki. Zrobiły to totalnie bez mojej zgody w lutym, zanim dodałam znaki wodne do swoich zdjęć. Dowiedziałam się o tym wczoraj, dzięki uprzejmości jednej z Bloggerek, za co bardzo dziękuję.
Szanuję cudzą pracę i nie toleruję tego typu zagrywek. Wiele z odwiedzających osób korzysta z moich zdjęć, część pyta się o zgodę, część nie, ale póki jest podawane źródło ich pochodzenia czy autorstwo to wszystko jest OK (podanie źródła jest niezbędnym miniumum jeśli chodzi o kwestie prawne). Z takim przypadkiem spotykam się po raz pierwszy, dlatego podaję do publicznej wiadomości ten przykład nieposzanowania.

dla porównania: MÓJ tutorial
Musimy znać wartość swoich prac oraz pomysłów i pamiętać, że chroni nas prawo.
Zgodnie z przepisami Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r.o prawie autorskim i prawach pokrewnych -
Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 (tekst ustawy na stronie sejmowej TUTAJ) zezwala się na kopiowanie lub powielanie zawartości strony pod warunkiem wykorzystania kopiowanych materiałów wyłącznie na użytek własny, oraz na przytoczenie analiz i krótkich cytatów, dla przykładu lub zilustrowania. Wszelkie powielanie lub odtwarzanie części lub całości strony internetowej bez zgody autora lub jego następców prawnych jest niezgodne z prawem. Powielanie lub odtwarzanie, jakąkolwiek techniką i metodami, stanowi przestępstwo.
Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 (tekst ustawy na stronie sejmowej TUTAJ) zezwala się na kopiowanie lub powielanie zawartości strony pod warunkiem wykorzystania kopiowanych materiałów wyłącznie na użytek własny, oraz na przytoczenie analiz i krótkich cytatów, dla przykładu lub zilustrowania. Wszelkie powielanie lub odtwarzanie części lub całości strony internetowej bez zgody autora lub jego następców prawnych jest niezgodne z prawem. Powielanie lub odtwarzanie, jakąkolwiek techniką i metodami, stanowi przestępstwo.
Przykro mi tym bardziej, że w swoim regulaminie dziewczyny napisały wyraźnie, że „nie wolno kopiować cudzych prac lub prac z Google grafika albo innego środka grafiki” oraz jeszcze raz poniżej, że „nie wolno: (…) kopiować prac, podawać się za redaktora lub właściciela bloga”.
Nie wiem na co liczyły dziewczyny zżynając żywcem teksty i zdjęcia z mojego bloga i przypisując sobie ich autorstwo. Cały czas czekam na odzew z ich strony. Dziewczyny zamilkły, nie chcąc wyjaśnić sprawy – przykro mi, oddaję sprawę pod osąd społeczny.
Naprawdę źle mi z tym, że ten post ma taką treść a nie inną. Nie chcę wyjść tutaj na wredne, czepliwe babsko, ale musimy znać pewne granice i to, co nam wolno, a czego już nie. To, co zrobiła Amelia i Ala stanowi nadużycie. Szanuję cudzą pracę, czas oraz pomysłowość i byłoby mi bardzo miło, gdyby traktowano mnie podobnie. Nie jestem osobą konfliktową, robiącą problemy itp. – naprawdę wystarczyło tylko zapytać. Mnie naprawdę nie trzeba się bać i można kontaktować się ze mną w każdej sprawie bez obaw. Kto próbował - ten wie:)
Aktualizacja z dnia: 07.05.2012.
Ta sytuacja wydaje się dziecinna, niegroźna i wierzę w to, że dziewczyny zrobiły to nieświadomie. Warto pamiętać jednak o tym, że tego typu nadużycia są niestety częste w sieci, a zdjęcia i teksty nieraz kopiowane są świadomie, z premedytacją.
Jeśli chcecie zabezpieczyć swojego bloga możecie uniemożliwić komuś kopiowanie tak, jak podaje niżej w komentarzu Asia-majstruje:
"Proponuję wejść tutaj: http://bajery.net/adds/blokada/
w pole "treść komunikatu" wpisać to, co ma się wyświetlać przy próbie kopiowania. Kod wygeneruje się automatycznie. Następnie otwierasz swój blog w widoku "Układ", w dowolnym miejscu klikasz na "dodaj gadżet", wybierasz "html/java script" i wklejasz w treść wygenerowany na podanej wyżej stronie kod."
Aktualizacja z dnia: 07.05.2012.
Ta sytuacja wydaje się dziecinna, niegroźna i wierzę w to, że dziewczyny zrobiły to nieświadomie. Warto pamiętać jednak o tym, że tego typu nadużycia są niestety częste w sieci, a zdjęcia i teksty nieraz kopiowane są świadomie, z premedytacją.
Jeśli chcecie zabezpieczyć swojego bloga możecie uniemożliwić komuś kopiowanie tak, jak podaje niżej w komentarzu Asia-majstruje:
"Proponuję wejść tutaj: http://bajery.net/adds/blokada/
w pole "treść komunikatu" wpisać to, co ma się wyświetlać przy próbie kopiowania. Kod wygeneruje się automatycznie. Następnie otwierasz swój blog w widoku "Układ", w dowolnym miejscu klikasz na "dodaj gadżet", wybierasz "html/java script" i wklejasz w treść wygenerowany na podanej wyżej stronie kod."
Joanka-z
88 komentarze
Mnie za przeproszeniem to cholera trafia na tkie coś. Jeżeli ktoś nie ma pomysłu na swojego bloga to niech go nie robi, bo według mnie kopiowanie pomysłów, lub co gorsza zdjęć i tekstów jest poniżej krytyki...
OdpowiedzUsuńBezczelność!! Penie jakieś małolaty chciały zabłysnąć w sieci. Mam nadzieję, że pożałują kopiowania.
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że takie rzeczy mają miejsce. Raz - kwestia praw autorskich, a dwa - przecież takie rzeczy wyjdą najaw wczesniej czy później w internecie. Chyba dziewczyny myślały że są takie sprytne.
OdpowiedzUsuńPiszą one że szukają redaktorek - znalazły wiec Ciebie, tylko zapomniały Cię o tym powiadomić ;)
Ps. Dla innych będzie to przestroga, aby jednak zamieszczać znaki wodne czy po prostu napis na zdjęciach.
jakieś dzieciaki na pewno, szkoda, że tak zaczynają przygodę z blogowaniem...
OdpowiedzUsuńMarta
o kurcze!!!
OdpowiedzUsuńzastanawiam sie nad swoim blogiem ale nigdy by mi nie przyszło do głowy kopiowanie
blog nie temu ma służyć
mam nadzieje, że rzeczywiście pożałują tego !!!
Poszłabym na policję, nawet nie po to, żeby cokolwiek "ugrać", tylko żeby panienkom zapukali mundurowi do drzwi. Bezczelność, chamstwo.
OdpowiedzUsuńI jeszcze "istoty inteligentne inaczej" połaszczyły się na Twoje niepowtarzalne i łatwo rozpoznawalne projekty - no cóż.
Jestem w szoku!! No halo! jak tak można?! Się pytam jak?! Jak już nie umiały tego opisać mogły dać link do Twojego bloga! Tak się nie robi!!
OdpowiedzUsuńBrak słów!
Mysia
Ano jak widać czasami to nie jest dla niektórych takie oczywiste.
UsuńWygląda, że to raczej młode dziewczyny, co nie usprawiedliwia faktu kradzieży ;/ Nie odzywają się bo się pewnie wystraszyły. Powinny oczywiście jak najszybciej usunąć posta i Cie przeprosić - chociaż tyle ..., bo nie mogą zaprzeczyć! Jawna kradzież! Przykro patrzeć, ale kto wiele ile ludzi jeszcze kradnie pomysły artysów-blogerek . Czasem wstyd być człowiekiem... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie - rzeczywiście czepliwa nie jesteś, urocza i konie z Tobą kraść można. A co do zachowania dziewczyn - no cóż chociaż mogły bardziej pomyśleć. Aż śmiać mi się z nich chce chyba najbardziej.
OdpowiedzUsuńMi też:)
UsuńHiihihi nawet weszłam na ich bloga...normalnie się obśmiałam. Z jednej strony szkoda się szarpać ..ale może warto im pokazać że robić pewnych rzeczy nie można. Ale wiecie co widziałam takiego bloga na którym dziewczyna owszem daje swoje prace ale nie robi nic wymyślonego przez siebie, pomysły są wszystkie kogoś. I widać to z kilometra że tak jest. Kilkanaście blogów widziałam i po prostu widać to. I co z takim czymś?? Smutno, że ktoś kto chce być oryginalny i pomysłowy niestety taki nie jest i się bardzo sili. Nic to !! Przeżyjemy!! Mam nadzieje, że Twoja sprawa się godnie wyjaśni a my dalej 'rżnijmy ten diamencik' same swoją głową, wyobraźnią i kreatywnością, na pohybel złodziejom :)
OdpowiedzUsuńDokładnie moje podejście - nie chodzi o ukaranie, tylko niech mają panienki świadomość, że "na to jest paragraf" :)))
UsuńSwoją drogą hasło "rżnijmy ten diamencik" powinnyśmy sobie wszystkie rękodzielniczki wpisać jako podtytuł do bloga - rewelacyjne!!!
Powinnyśmy wszystkie wprowadzić serię produktów z tym hasłem:D
UsuńW tym wypadku dziewczyny tylko się ośmieszyły, ale czasami dochodzi do zgapiania naprawdę wyjątkowych, autorskich pomysłów i niektórzy zupełnie niezasłużenie zbierają jeszcze za to laury. To jest najbardziej wkurzające.
W Polsce mało ludzi wie o co chodzi z prawami autorskimi, ale niewiedza nie zwalnia z odopopwiedzialności. Przykre to bardzo. Miałam kiedyś taką sytuacje na fotologu - gość z Meksyku chyba przerysowaywał Zywcem moje wlepki i podawał się za autora wzorów. Oczywiście szedł w zaparte. Decycujące są w tym momencie daty publikacji. Kiedy sprawa została zgłoszona do administratora platformy jego blog został zamknięty. Podwójnie smutne. Jeśli laski nie bedą chciały zdjąć tego z bloga i dodać posta z przeprosinami zgłoś sprawę do administratorów bloggera.
OdpowiedzUsuńJoanko, nie tłumacz się, dlaczego zareagowałaś tak, a nie inaczej. Na pewno każda z nas tak samo by zareagowała na Twoim miejscu. Ja już o tych "Pań" zostawiłam ślad po sobie i napisałam, co myślę. Patrząc na grono Twoich czytelników sądzę, że nie jestem ostatnia.
OdpowiedzUsuńJak widać, są to pewnie bardzo młode dziewczynki, które - tak jak już ktoś wyżej napisał - myślały, że są sprytne. A większości wydaje się, że w Internecie jest się całkowicie anonimowym. I tu widać, że blogosfera po raz kolejny bardzo szybko zareagowała.
Dla nas to nie do pomyślenia, żeby zrobić coś takiego, jak one. Dowodem na to może być fakt, że chyba z dwa razy robiłam bransoletki według zamieszczonej przez Ciebie instrukcji i pierwszym, o czym pomyślałam przy tworzeniu notki, był odnośnik do Twojego bloga. Mam nadzieję, że za kilka lat, jak Amelia i Ala trochę podrosną, zmądrzeją. Pewnie policja nawet by się nie pofatygowała, żeby utrzeć im nosa, ale chętnie zobaczyłabym ich minę, gdyby jednak do tego doszło. Na pewno byłyby szczerze zdumione i nie mniej przestraszone;)
A może do tej pory nikt im nie uświadomił, że nie wszystko, co znajduje się w Internecie, można przypisywać sobie?
Niestety istnieje niesłuszne, ogólne przekonanie, że to, co w sieci jest niczyje i wszyscy mogą sobie z tego korzystać i robić co chcą. Niektórzy zostają oświeceni dość szybko, na oświecenie innych trzeba czasem czekać dość długo. Niektórym przypomina o tym sieć, innym policja.
UsuńDziękuję za zrozumienie:)
"Świństwo, chamstwo i drobnomieszczaństwo" jak mawia moja mama. Mam nadzieję, że dziewczynki szybko pożałują swoich występków.
OdpowiedzUsuńTeż miałam taki jeden przypadek. Miałam jednak nazwę swojego bloga na zdjęciu, ale to nic nie dało bo blogerka obcięła tak zdjęcie, żeby nie było napisu. To już było czyste przegięcie. Bardzo mi przykro, że i Ciebie to spotkało, ale jest to nagminne w sieci. Niestety zwłaszcza wśród niedojrzałych ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym, że istnieją jakieś prawa autorskie. Niestety to ich nie usprawiedliwia.
OdpowiedzUsuńNo to to już jest w ogóle przegięcie! Z drugiej storny jak tacy ludzie się ośmieszają, kiedy bronią się przed Tobą, że to oni zrobili;)
UsuńŚwiństwo i tyle... Żywcem zerżnięte też Twoje kolczyki "angry birds", łącznie z tekstem...
OdpowiedzUsuńbrak słów i jak Słomiany Ogień każda powinna skomentować tą sutuacje na blogu tych dziewczyn może to je nauczy czegoś !!!
OdpowiedzUsuńMasakra. Po co im to w ogóle??? Żeby wszyscy się nimi zachwycali jakie to są utalentowane? Bezsens.
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem Joanko twoją reakcję. Mam nadzieję, że autorki tego bloga to jakieś totalne małolaty, których tak naprawdę nikt nie nauczył, że w internecie też obowiązuje prawo. Myślę, że wystarczającym zadośćuczynieniem byłoby skasowanie notek z Twoimi zdjęciami i tekstami. Osobiście - patrząc po jakości innych wpisów - jestem przekonana, że autorki bloga mają po kilkanaście lat a internet znają tylko z facebooka i surfowania po internecie bez ładu i składu.
OdpowiedzUsuńNie zmienia to oczywiście faktu, że masz pełną słuszność publikując informację o ich kradzieży na swoim blogu (skoro jak piszesz nie masz od nich żadnej informacji czy reakcji).
Zagadzamy się w 100%:)
UsuńTo skandaliczne zachowanie! Mam wrażenie, że mamy tu do czynienia z małymi, nierozumnymi dziewczynkami, które nie zdają sobie sprawy z tego jakie mogą je czekać konsekwencje prawne.. Niestety większość takich osób czuje się bezkarna, ponieważ zwykle nikt nie docieka swoich praw sądownie. Ale tu mamy do czynienia z ewidentnym przegięciem! Jeśli nie skasują treści i nie przeproszą zgłosiłabym sprawę na policję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki z pomyślne rozwiązanie tej sprawy!
Tragedia... no i kto by pomyślał, że macie wspólnego brata (patrz podpis pod zdjęciami kolczyków angry birds) ;)
OdpowiedzUsuńa nie ma przypadkiem opcji blokowania kopiowania zdjęć? wiadomo, że można zrobić print screena, ale chociaż część zdjęć to uchroni...
Tak:D Mogły już sobie darować tą część z moim bratem;) Co do kopiowania - na pewno można to jakoś ustawić. Muszę zbadać jak to się robi.
UsuńCzęsto występuje to pod nazwą "blokada lewego przycisku myszy" - może to utrudnić tak łatwe kopiowanie zarówno zdjęć, jak i tekstu.
UsuńDziękuję Dziewczyny za pełne popracie w tej sprawie. Ja cały czekam na odzew ze strony A&A i ich "pięknej szafy". Wiek, jaki by nie był, niestety ich nie usprawiedliwia. to przykre, że istnieje przekonanie, że to co jest w sieci jest niczyje, czyli wszystkich i można sobie z tym robić co się chce. Wykazały się totalną bezmyślnością. Jeśli liczyły na pochwały to ich już nie dostaną, ale mogą być dumne ze swoich statystyk, które nagle wzrosły:P
OdpowiedzUsuńNiech to będzie dla nas wszystkich nauczką, aby nie pozostawać obojętnym wobec takich incydentów i stosować znaki wodne. Choć jak pisała powyżej Agnes to też czasem nie skutkuje :/
Na pocieszenie powiem tylko, że jak młode to to, to i głupiutkie.
OdpowiedzUsuńTo przykre i żenujące. Rozumiem jak się czujesz. Kilka lat temu, kiedy nawet nie myślałam o blogu, miałam podobną sytuację. Współpracowałam z pewną panią, która sprzedawała moje torebki w sieci. Wysyłałam jej paczkę, a ona wystawiała torby w swoim sklepie. I wszystko było ok. do czasu aż odkryłam, że żywcem kopiuje moje wzory i sprzedaje je jako swoje na nieznanej mi wcześniej stronie.Te torebki były charakterystyczne, miały kwiatowe , głownie tulipanowe aplikacje.
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie jakie to było dla niej wygodne- miała w ręce oryginały.Ta pani nadal wystawia swoje dzieła w galeriach internetowych. Na szczęście nie wzoruje się już na mnie.
Ale do dziś pamiętam, jak się poczułam. Nie mogło mi się w głowie pomieścić, że można tak postąpić. Zażądałam zwrotu toreb i napisałam co o tym myślę. W odpowiedzi dostałam paczkę z torbami i karteczkę, że jeśli zmienię zdanie, to ta pani gotowa jest na dalszą współpracę.
Trzymaj się i powodzenia w rozwiązaniu tego problemu.
Pf! Żenujące. Kto wie czy nie bazuje teraz na innych wzorcach?
UsuńNie wychodzisz na żadne czepliwe babsko, ja akurat cenię kreatywność innych artystów i wiem co czujesz jak ktoś podebrał Ci to co twoje nad czym pracowałaś. Twój blog jest wspaniały tak jak z resztą pewnie ty, żadne "inspirujęce małolaty" nie zastąpią tak cudownego miejsca w sieci jakim jest twój blog. Sama mam naście lat i wszystko co prezentuje na swoim skromnym blogu jest mojego autorstwa i wiem jak jest trudno wymyślić coś nowego coś własnego. Jest to po prostu nie odpowiedzialne zachowanie i popieram Cię w twoich decyzjach bo jest to po prostu nie dopuszczalne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko się dobrze ułożyło!
a może użyjesz przycisku na górze strony "zgłoś nadużycie"? :)
OdpowiedzUsuńNie pisałam tu jeszcze, ale czytam lojalnie i Twoje prace rozpoznaję. Ta sytuacja? nie no porażka... szkoda, że jeszcze nie wrzuciły info, że o ich blogu napisali w Burdzie... ja nie mam bloga (jeszcze, Intensywnie Kreatywną uprasza się o cierpliwość), ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Owszem, czasem zazdrość człowieka zjada, ale taka wiecie, pozytywna, inspirująca, żeby coś zrobić dla siebie. A gdy ktoś spyta skąd, to odsyłam- bardzo często odsyłam do blogów. Myślę, że powinnyśmy utworzyć jakąś czarną listę dla takich przypadków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mimo wszystko z Poznania,
Dorota :)
Dziękuję. Cieszę się, że i Ty i tyle osób, które się tutaj wypowiedziało zgadzacie się w tej sprawie ze mną. Sama też dbam zawsze o podlinkowania i często odsyłam w inne miejsca i do innych blogów. Dla nas może się to wydawać normalne i fair, ale jak widać jest to takie jasne dla wszystkich. Tak czy siak cieszę się, że ta sprawa wypłynęła:)
UsuńZgłoś to do Google - przecież na ich domenie jest łamane prawo - Ty sobie pewnie połamiesz paznokcie pisząc do nich, a może taki meil z google, albo zamknięcie im bloga cos ich nauczy. Zawsze mozesz sie pobawić w sądy... Kiedyś pamiętam była sprawa kradzieży zdjęć na fotoblogu i wszyscy pisali do dziewczyny, żeby tez zdjęcia usuneła, a ja sie wkurzyłam i skopiowałam kilka linków do orginalnych zdjęć wyslałam do Fotobloga i od razu zdjęcia zostały usuniete.
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to ja albo ejstem kompletnie glupia, albo czegos tu nie rozumiem, bo jak się ma bloga, pokazuje się to co się tworzy, swoje wzloty i upadki, małe szczęścia, ze coś nam się udalo, czego się nauczyłysmy itd, a jaka frajda z pokazywania czegoś co nie jest nasze? Czego nie potrafimy. Czym innym jest nauczenie się robić bransoletki, pokazać je i podac link gdzie jest dokładny opis, a takie kopiowanie to świadczy tylko o lenistwie i pójściu na łatwizne.
Przykro mi, ze zostałaś okradziona, mam nadzieję, że uda Ci się te sprawę rozwiązać pomyslnie dla Ciebie.
Pozdrawiam!
Joanko, zajrzyj na pocztę - dzielna babka - z ewidentną kradzieżą trzeba walczyć, ale Ci tam napisałam ciut więcej. Dziewczynkom niezależnie w jakim wieku warto uświadomić jakie są realne konsekwencje tego typu zachowań.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś, kto pisze, że został okradziony jest "wrednym babskiem" no żartownisia z Ciebie ;)
p.s. jak się zręcznie posługują komputerem... powycinały i wymarkowały logo z koziołkiem, no full wypas :(
UsuńLoga dziewczyny nie usunęły. Do pewnego momentu nie umieszczałam loga na zdjęciach - dodałam je później. Dziewczyny skopiowały zdjęcia zanim dodałam do nich koziołka. BARDZO, BARDZO SERDECZNIE Ci dziękuję za pomoc! :*
Usuńuważam, że nie należy załatwiać takich spraw po kryjomu, należy tak jak Ty zrobiłaś -pisać, żeby było jak najgłośniej.. a być może następny taki ''typ'' się powstrzyma i zastanowi co mu może grozić. Internet nie jest już nie do ogarnięcia, każdego można wytropić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Na początku nie chciałam zamieszczać tej informacji na forum, ale jako, że nie otrzymałam odpowiedzi to uznałam, że warto będzie dać to do publicznej wiadomości. Dziękuję za wsparcie:)
UsuńBardzo dobrze,że napisałaś o tym bo tak się nie robi...młode i głupie....chyba muszę pomyśleć o jakimś logu na swoich pracach....
OdpowiedzUsuńNo masakra, taka bezczelność...nawet jeśli nie znają przepisów to zwykła normalna kultura powinna zadziałać.
OdpowiedzUsuńI nie tylko okradła Cię z bransoletek, ale także z innych rzeczy:
OdpowiedzUsuńtutaj link Twojego postu: http://joanka-z.blogspot.com/2011_04_01_archive.html
a tutaj jej: http://piekna-szafa-ameli.blogspot.com/search/label/spodnie
Wiwm, wiem - umieściłam tylko to jedno zdjęcie jako poglądowe:) Nie chciałam kopiować do siebie całego ich bloga;) Dzięki za czujność!
UsuńNiesamowite, jakie rzezcy ludziom przychodzą do głowy. Przeciez prowadzenie bloga to ma być przyjemność - a jaką przyjemnośc można czerpać z kradzieży???? ja nie wiem, po prostu brak słów. Ja bym zgłosiła nadużycie przez googla - tym bardziej, że to młode dziewczyny, może to je czegoś nauczy, pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńKiedyś- będąc w ciąży- należałam do klubu ciąża w którym byłam adminem. Pewnego dnia któraś z klubowiczek podesłała mi link z nk i okazało się ze ja i kilka innych dziewczyn jesteśmy na zdjęciu jakiegoś profilu o tematyce ciążowej. Nikt nie pytał mnie o zdanie czy zgodę na publikacje mojego wizerunku... To dopiero mnie zdenerwowało...
OdpowiedzUsuńNo i masz...i to jest jawna kradzież...Twoje zdjęcia...Twoje słowa...masakra...Ech...
OdpowiedzUsuńAsiu, jestem z tobą! Powinnaś zgłosić sprawę do odpowiedniej osoby :)
OdpowiedzUsuńFakt, że ktoś tak wszystko pięknie skopiował znaczy tylko tyle, że tworzysz tak super rzeczy i tak fajnie piszesz, że inni ci po porostu zazdroszczą talentu!
Joanko, ręce mi opadły i nogi i w ogóle wszystko. To jest jakaś totalna porażka. Brak mi słów na taką bezczelność, tupet. Sama nie wiem jak to nazwać. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńszok :-0 jak można sprawdzić czy ktoś umieścił twoje zdjęcie bez zgody ??
OdpowiedzUsuńjest taka możliwość??
Na tą stronę pewna dobra Dusza natrafiła przypadkowo i mnie poinformowała. Sama też nieraz wpadłam na zdjęcia innych znajomych przez przypadek i od razu informowałam. Nie zdziwiłabym się jakby były programy do wykrywania takich rzeczy, ale ja ich nie znam.
Usuń"Podłość ludzka nie zna granic", że zacytuję klasyka. W głowie się nie mieści, że takie patałachy chodzą jeszcze po świecie i używają internetu. Pewnie tekst na blogu i ten regulamin też jest skopiowany. W pełni rozumiem Twoje rozgoryczenie, bo ktoś też kiedyś ukradł moje zdjęcia i się nimi posługiwał. Na szczęście dość szybko to zostało wykryte.
OdpowiedzUsuń3maj się i jestem jak najbardziej za nagłaśnianiem takich spraw. Może komuś kiedyś ręka zadrży przed kolejnym kopiowaniem.
Oby! Dobrze, że u Ciebie to zostało też wykryte:)
UsuńO jaa... Co za chamstwo! Dziewczyny pewnie się do Ciebie nie odezwą, ale miejmy nadzieję, że przynajmniej zaprzestaną kradzieży! Sprawa jest naprawdę nieprzyjemna, i w ogóle nie tłumacz się, że nie chcesz wyjść na "wredną babę"! Wredne baby to najwyżej te dwie delikwentki.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zakaz kopiowania na blogu: proponuję wejść tutaj:
http://bajery.net/adds/blokada/
w pole "treść komunikatu" wpisać to, co ma się wyświetlać przy próbie kopiowania. Kod wygeneruje się automatycznie.
Następnie otwierasz swój blog w widoku "Układ", w dowolnym miejscu klikasz na "dodaj gadżet", wybierasz "html/java script" i wklejasz w treść wygenerowany na podanej wyżej stronie kod.
Nie chroni Cię to jednak przed zwykłym zrzutem ekranu... Na to sposobu nie ma. Ale może po naciśnięciu prawego klawisza myszy ktoś dwa razy się zastanowi, zanim skopiuje i ukradnie.
Mam nadzieję, że te wszystkie dowody wsparcia od innych trochę podniosły Cię na duchu.
Pozdrawiam!
Asia
Asiu już skorzystałam z Twojego linka, dziękuję - nie wiedziałam skąd to pobrać.
UsuńDziękuję Asiu za pomoc!:)
UsuńDo usług :)
UsuńAjjjj, jak uroczo:/ Niestety chamstwo jest wszędzie. Zawsze w takich przypadkach mnie zastanawia, na ile robią to z nieświadomości i głupoty, a na ile z premedytacją:/
OdpowiedzUsuńCo za wredne baby! Ten blog to w ogóle jakaś kpina! Kolory, "szata graficzna" - czegoś tak paskudnego dawno nie oglądałam.
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo i mnie spotkało kilka miesięcy temu tylko moich tekstów skopiowano trochę więcej. Zgłoś to do bloggera, masz do tego Joanko prawo, powinni zamknąć ich bloga. Trzymam kciuki i naprawdę współczuję. Wierzę, że wszystko skończy się dobrze czyli "szafa Ameli" zniknie z blogspota.
żywcem ściągnięte z Twojego tutoriala - co za chamstwo - tylko tytuł posta zmieniły. Musisz być mega wkurzona - ja bym przynajmniej była, no i takiego czegoś oczywiście bym nie popuściła.
OdpowiedzUsuńJakbyś mogła w chwili wytchnienia napisać mi na maila jak się wstawia znak wodny na zdjęcia to bym była bardzo wdzięczna - z chęcią bym swoje zabezpieczyła.
Pozdrawiam i życzę duuużo spokoju
mój mail: kaskasz83@interia.pl
Co za żenada, po prostu kradzież....współczujemy tak niemiłego doświadczenia...:(( Jesteśmy jak najbardziej za nagłaśnianiem takich spraw!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Joasiu!
no i ja również miałam kiedyś problem z wykorzystaniem mojego zdjęcia - z tym, że to zdjęcie przedstawiało moją twarz - a "złodziej" zdjęcia założył konto na jednym z portali społecznościowych jako ja i umieścił tam moją facjatę. Zdjęcie było robione aparatem kolegi co się później tłumaczył, że wszystkie pliki oddał znajomemu - nie uwierzyłam, postraszyłam policją, że jeżeli w przeciągu godziny nie zniknie to zgłaszam sprawę i konto zostało usunięte. A profil wykrył mój znajomy i byłam mu wdzięczna, że mnie poinformował.
OdpowiedzUsuńświństwo :(
OdpowiedzUsuńDwie małe dziewczynki a tyle zamieszania ... z małych chmurek wielka burza ;)
OdpowiedzUsuńSzukają redaktorek powyżej 10 roku życia - ile same mają 13?
Myślę, że to fajne dziewczynki z pomysłem i inicjatywą tylko się trochę pogubiły.
Bardziej na miejscu byłaby tu życzliwa uwaga dorosłego niż zabijanie inicjatywy w zarodku. W końcu kto nie popełnia błędów...zwłaszcza w tym wieku :)
pozdrawiam wesoło :)
Możliwe, że takie są - nie przeczę:) Zanim opublikowałam tego posta zwróciłam się do nich z prośbą w mailu, napisałam komentarze pod ich postami i czekałam na odpowiedź. Może się przestraszyły - nie wiem.
UsuńTak czy siak myślę, że nie powinno się patrzyć na takie sprawy z przymróżeniem oka. Lepiej, aby coś wyniosły z tej lekcji już teraz niż poczuły się bezkarnie i coś takiego powtórzyły w przyszłości z premedytacją. Pewnie zrobiły to przez przypadek (wiadomo jak wygląda w szkole nauka pisania referatów - ctrl+C i crtl+V). Ja nie zamierzam ich ciągać po sądach:)
Niestety muszę się zgodzić z kolorowakurkabmi24+
UsuńMożna zgłosić się do google z tego co wiem, niech zamkną stronę do czasu wyjaśnienia sprawy. Wydaje mi się, że taki publiczny "lincz" trochę zbyt histeryczny. Nie musiałam wczytywać się w regulamin czy w ogóle w jakiekolwiek treści autentycznego pióra autorek (wystarczy spojrzeć na szatę graficzną), by stwierdzić, że niekoniecznie są to świadome konsekwencji osoby. Przeczytałam natomiast komentarze pod postami, również Twojego autorstwa Joanko, i są bardzo kategoryczne i agresywne. Można było chyba inaczej. Ale cóż, mleko się rozlało...
A co do wyniesienia czegoś z tej lekcji - cóż, myślę, że będziesz miała o jedną (dwie?) konkurentki mniej w przyszłości.
I jeszcze taka mała refleksja - z dzieciakami bywa różnie, szczególnie w naszych czasach. Może to była kwestia zaimponowania koleżankom ze szkoły? A tu nagle pojawia się inkwizycja :) Ech, dziewczyny... Przepraszam, kobiety...
Wyraziłam stanowczo swoją opinię - taka jestem.
UsuńTa sytuacja mnie bardziej w rzeczywistości rozśmieszyła niż zdenerwowała:) Nie chodziło mi o publiczny lincz nad tymi akurat dziewczynkami tylko na zwrócenie uwagi na takie zjawisko w ogóle i przypomnienie nam wszystkim o tym, co nas chroni. Ta sytuacja jest oczywiście niegroźna i zdaję sobie z tego w pełni sprawę, ale trzeba wiedzieć co robić, jak się pojawi ktoś, kto skopiuje może i Twoje rzeczy w przyszłości. Starałam się załatwić sprawę polubownie. Nie odpowiadam za to, że tyle osób wypowiedziało się i w jaki sposób pod tym postem, jak i na blogu dziewczyn/dziewczynek. Nie miałam pojęcia, że ta sprawa tak urośnie.
Dziewczyny, mam 16-letniego syna, który niestety również próbuje tu i ówdzie sprawdzić jak daleko sięgają granice. Niestety trzeba je stawiać wyraźnie. My dorośli tez mamy swoje prawa. To nie jest tak, że dziecku wolno więcej - wręcz trzeba je nauczyć czego robić się nie powinno, a kradzież jest jedną z takich rzeczy. Jak zrozumiałam Joanka, nie stanęła przed ich drzwiami z policją, tylko do nich napisała - nie wydaje mi się to ani ostrą, ani przesadzoną reakcją. Może sie przestraszyły i już się nigdy nie pojawią, ale to dla nich tylko lepiej, bo gdyby robiły takie rzeczy jako dorosłe, to mogłby mieć prawdziwe kłopoty...
UsuńZastanawiam się tyko, co te dzieciaki myślą o dorosłych i ich granicach czytając takie nieadekwatne komentarze ...
UsuńDorosłe kobiety, plemienna starszyzna, zamiast tłumaczyć, prowadzić, uczyć, chronić - zatraca zdrowy rozsądek ... duże jesteśmy to przywilej ale i obowiązek ;)
... to się rozgadałam troje dzieci wyklułam, tematycznie jestem u siebie i to mnie gubi
zmykam ;)
Wiesz... może w ich oczach i oczach mam jestem czepliwą zołzą straszącą niepotrzebnie paragrafami, ale internet nie jest zabawką w której grzebie się jak się komu podoba. Rodzice powinni to dzieciom tłumaczyć już od małego. Tak mi się przynajmniej zdaje:) Poza tym jak już sobie piszą regulamin to powinny z niego korzystać, a nie pisać pro forma.
UsuńPonadto nie mogę zakładać na 100%, że Amelia i Ala mają 10 lat. Może mają 13 (to już panienki przecież)? 15? Może więcej? Szata graficzna i błędy ortograficzne naprawdę często nie poświadczają o wieku autora. "Z zewnątrz" też bym na pewno inaczej spojrzała na tą sytuację i sobie gdybała, ale chciałam podjąć rzeczywiste kroki:)
Właśnie dlatego moje prace ostatnio zachowuję dla siebie. Najbardziej mnie wkurza, że ktoś może zarabiać na moich pomysłach, z których mi ciężko się utrzymać! Nie ma co się oszukiwać, ale w internetowym świecie handmade nie istnieje coś takiego jak zdrowa konkurencja.
OdpowiedzUsuńZamieściłam u mnie informacje o sposobie blokowania kopiowania.
OdpowiedzUsuńMyślę, ze nie będziesz miała nic przeciwko ;) Napisałam swoimi słowami na tyle ile się dało. http://chabrowapanienka.blogspot.de/2012/05/zaleglosci.html
Ja nie mam nic przeciwko:) Myślę, że i Asia, która podrzuciła tą informację, się nie pogniewa:)
UsuńRazem z Madzią, jesteśmy w głębokim szoku. Przykro nam, że Ciebie dotknęła ta sprawa. U nas na blogu nie mamy żadnej informacji na temat kopiowania naszych prac.... i chyba najwyższy czas to zmienić. Trzymaj się ciepło!!! Pozdrawiamy serdecznie :) /Ada
OdpowiedzUsuńWarto nad tym pomyśleć:) Lepiej chuchać na zimne:)
UsuńZgłoś nadużycie...
OdpowiedzUsuńDawno zgłoszone:) Czekam na wynik.
UsuńZ takim czyms sie jeszcze nie spotkalam. Po co ktos mialby poswiecac swoj czas kopiujac czyjegos bloga na inny blog. Przyznam ze nigdy nie wpadlabym na taki pomysl, to jest jakies strasznie dziwne... Czemu ma to niby sluzyc?
OdpowiedzUsuńJedyny przypadek kiedy uzywam czyichs zdjec to czasami zapisze sobie zdjecie jakiejs tam rzeczy, ktore znajde w internecie w swoich zakladkach, bo mi sie spodobalo/zainspirowalo do czegos/szukam czegos podobngo, ale nigdzie ich nie publikuje, a i tez rzadko komus pokazuje. Jesli sobie przerobilam cos tam dzieki czyjemus pomyslowi to tez tego nie publikuje nigdzie, bo mi sie zwyczajnie nie chce, najwyzej zostawie komentarz na czyims blogu, ze dziekuje za inspiracje. Poza tym wszelkie facebooki i inne internetowe wynalazki ulatwiajace osobom, ktore spedzaja kilka godzin dziennie na kilkukrotnym sprawdzaniu (sic!) co kto robi czy gdzie byl mnie z miejsca odrzucaja:) A potem to i tak usuwam jak juz niepotrzebne, bo lubie miec porzadek;)
Nigdy nie rozumiem tez ludzi, ktorzy wystawiaja na aukcje swoje rzeczy ze zdjeciami innych. Raz ze nie pokazuja swojej wystawianej rzeczy tylko czyjas, dwa to jest okropne lenistwo. Taki problem poprosic brata/kuzynke/kolezanke itp., zeby pozyczyli cyrowke/lustrzanke na kilka zdjec jak sie nie ma wlasnego aparatu? A jak ktos ma wlasny to juz zupelnie szczyt wszystkiego.
Niestety nie każdy myśli w ten sposób:)
UsuńTrafiłam na ten post z bloga innej dziewczyny i wiem co czujesz. Ostatnio spotkała mnie dokładnie taka sama sytuacja. Dziewczyna w całości skopiowałam CALUSIEŃKI mój tekst oraz zdjęcia ;/ Napisałam do niej więc usunęła post, ale dziś okazało się, że widnieje on również na innej stronie i pojęcia nie mam jak na to wpłynąć!
OdpowiedzUsuńCzasem tak się zastanawiam, czy gdyby kilka osób zostało ukaranych, a w sieci rozeszły się informacje na ten temat, to może tego byłoby więcej... Jednak ludzie nie mają czasu i chęci na procesowanie się z kimś, kogo nawet nie znają... A może wypadałoby jednak to zrobić?
Pozdrawiam ciepło :)
Masz rację. W tym wypadku skończyło się na interwencji przez Golgle, ale w poważniejszej sprawie nie miałabym chyba oporów, aby to zgłosić "wyżej". Dzieki Tobie doszłam do posta i sposobu na wyszukiwanie zdjęć na "do it yourself - kapi" :) Dzięki!
UsuńCzęsto można się z czymś takim spotkać i ja osobiście tego nie rozumiem. Jaki w tym jest sens? Po co udostępniać coś, co nie jest moją własnością? Chyba nie po to piszę się posty, artykuły itp... Cóż świata nie zmienimy, ale możemy pomóc. Skorzystałam z przytoczonej przez Ciebie blokady na kopiowanie :) chociaż pewnie i na to znajdą jakieś obejście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO! Dopiero teraz zauważyłam, że dziewczyny usunęły swojego bloga. Pamiątką to tej sprawie są nadal zrzuty z ekranu.
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź jak zabezpieczyć zdjęcia. Mój blog co prawda nie jest hitem wśród czytelników blogów, ale włożyłam trochę pracy w obróbkę zdjęć i wolę dmuchać na zimne. Przykro mi, że są tacy ludzie, którzy podają cudzą pracę za własną. Żeby chociaż napisali ze tutorial pochodzi z takiej i takiej strony...Mam nadzieję że takie sytuacje jak opisane przez Ciebie nie będą się nagminnie zdarzać. Oby już nigdy Ci się taka sytuacja nie zdarzyła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję:*
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad!
Uprzejmie uprzedzam, że wszelkie komentarze wystawiane przez firmy, będące próbą podbicia pozycjonowania swojej strony będą kategorycznie usuwane. Lubię swojego bloga, lubię grzyby, nie lubię pasożytniczych hub!