Recykling męskiej bluzy
20:04
Moja nowa pracownia dobrze mi służy. To, że maszyna stoi na wyciągnięcie ręki ogromnie motywuje do szybkich decyzji i przeróbek, np. nie mam bluzki, która pasuje, ale na półce czeka do przeróbki dość odpowiednia więc CIACH! 10-minutowa zmiana dekoltu i mogę się ubrać i wyjść :) W ten sposób uszyłam sobie też drugą nerkę, co by mieć taką, by do trampek pasowała :P (ach te baby... ).
Ostatnio pod igłę poszła bluza, pamiętająca chyba jeszcze młodość mojego taty... Bluza kurzyła się niemiłosiernie i zalegała w szafie od lat. Nie miałam na nią totalnie pomysłu. Nagle przyszedł ten dzień i zapaliła się żarówka nad joankową głową, a głos w głowie powiedział: "KOBIETO zrób dekolt w łódkę i dopasuj tą bluzę do figury! Cuż Ci więcej trzeba?! Kobieto idzie jesień, hasasz po lasach - potrzeba Ci czegoś wygodnego!" Długo zastanawiałam się jeszcze czy wypruć te old schoolowe paski. Koniec końców - wyprułam i aby było ciekawiej wszyłam na ramię zamek. I wyszła bluza, z której jestem bardzo zadowolona:)
PRZED:

PO:




Bluza: Joanka-z (100% bawełna)
Nerka: Joanka-z (saszetka - 100% len)
Uściski!
Joanka
66 komentarze
I to na prawdę ta sama bluza? :))
OdpowiedzUsuńTak, ta sama:) Ma trochę inny oddcień niż na zdjęciu "przed", bo zdjęcia w plenerze są przepuszczone przez zielony filtr ;)
UsuńKapitalna..nie do poznania:)
OdpowiedzUsuńyyy ale jak?? A te paski?? Skąd rękawy?? :)
OdpowiedzUsuńPaski wyprułam - to były tylko naszyte taśmy:) Rękawy pozostały takie jakie były, tylko pozwężałam na wszystkim możliwych szwach.
Usuńwow! super :)
OdpowiedzUsuńwooooow... Cudnie Ci to wyszło naprawdę! :)) podziwiam, że umiałaś dostrzec w tamtej bluzie TĄ swoją nową :D
OdpowiedzUsuńMusiało minąć sporo czasu, ale było warto ;)
Usuńfajnie wyszło:) podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńdlatego kocham stare ubrania! Wszystko można z nich zrobić :)
OdpowiedzUsuńrecykling udany w 100% :)
OdpowiedzUsuńWow :) Kapitalna :)
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie. Plusem przy przeróbkach starych ciuchów jest to, że jak coś pójdzie nie tak, to nie wylewamy łez po takiej szmatce. Przy tej przeróbce pozostało sie tylko uśmiechać. Gratuluję pomysłu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj prawda, prawda! Chociaż nie lubię jak nie wychodzi ;)
UsuńGenialna! *.*
OdpowiedzUsuńhmmm hmm hmmm lasy powiadasz, ah jaki mi to znajomy klimat zdjęcie na torach genialne! a ta bluzeczka , no przyznam że zmiana nie do poznania. P.S nowa pracownia ... myślę że miejsce w którym coś robimy tworzyma ma kluczowe znaczenie, musi być dobra aura sprzyjająca człowiekowi inaczej nici z szycia ;) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŁał!!
OdpowiedzUsuńSuper to wyszło, czas zejść do piwnicy i w kartonasz poszukać starych bluz :)
Bardzo fajny pomysł. Ja muszę poćwiczyć wszywanie zamków :/ bo średnio mi to wychodzi ale trening czyni mistrza. Ponoć :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam LaFaMi
Fajny pomysł z suwakiem na ramieniu :)
OdpowiedzUsuńWyszło super:), zwężałaś coś w tali żeby dopasować czy tak jak byla jest?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zwężałam na kształt nietoperza:)
UsuńNo,no... gdybym nie przeczytała, to skłonna byłabym stwierdzić, że Joanka nam tu oczy mydli.Że niby z tej starej bluzy takie cudeńko?? Wyszła rewelacyjnie!! Czekam na kolejne przeróbki, które zalegają Ci w szafie :*
OdpowiedzUsuńNo ta bluza mi się wyjątkowo udała ^^ Dziękuję :*
Usuńu lalalaa pięknie - Kobieto gdzie ty mieszkasz że o tej porze możesz jeszcze tak ubrana po lasach hasać?? he?? ^^
OdpowiedzUsuńNad morzem jest jeszcze ciepło :)
Usuńu nas w Szczecinie już nie bardzo... a dla niektórych Szczecin to już nad morzem ^^ hehehe
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńczad.;) zdolniacha .:)
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o takiej bluzie, jest przegenialna :D
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem!!! kawał dobrej roboty(bluzy) zrobiłaś:)i oczywiście na boku niezawodna nerka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Emilaa
Oj nerki to mi już do tyłka przyrosły :D
UsuńJa też bym była bardzo zadowolona z takiej bluzy;) świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńŻe też chciało Ci się wypruwać te paski ;O podziwiam, bo dla mnie prucie to najgorsze zadanie... Ale jak widzę warto było :))
OdpowiedzUsuńNie chciało mi się ;] trwało to godzinami i przeklinałam pod nosem jak szalona. Ale tak, było warto ^^
UsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńFantastyczna przeróbka! Chciałoby się mieć taką bluzę! :)
OdpowiedzUsuńBluza pierwsza klasa! niezwykle pomysłowa i świetnie uszyta - moje skromne doświadczenie podpowiada mi,że dzianinę nie tak prosto uszyć! ....i te Twoje "nerki" bardzo mnie urzekły:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Bluza jest genialna:)
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza, bluza otrzymała od Ciebie nowe życie :) widoczne suwaki to hit tego roku, więc masz od razu super-modną rzecz :) chociaż ja bym te paski może zostawiła - bluza byłaby wtedy niebanalna, ale z suwakiem mogłoby się w sumie gryźć...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na duuużo więcej Twoich postów :)
Ja to akurat nie oglądam się za modą;) No właśnie te paski w gruncie rzeczy fajne były.. Miałam nawet pomysł, aby zostawić te 4 paski na jednym rękawie, a na drugim wypruć granatowy i wszyć czerwony, pasujący zamek. Ostatecznie wyszło jak wyszło :)
Usuńświetna:)kurcze masz talent;)
OdpowiedzUsuńOj tam, wystarczy trochę pomysłowości :)
UsuńOch jak ja uwielbiam zamki wszędzie, ten pomysł z suwakiem na ramieniu - super!
OdpowiedzUsuńBomba!!:) taki recycling uwielbiać;) I trochę surowy dekolt. Wery najs;)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy zostawiłam niewykończone brzegi, jak u Was;) Prawda, dekolt jest dość surowy - nie chciałam przegadać. Obszyłam go tylko podwójną igłą.
UsuńPrzecudowności ! Gdybym pierwszy raz weszła na Twojego bloga to pewnie bym też uznała, że coś ściemniasz ale wiem jaka jesteś zdolna ;] Bluza nie do poznania, idealna!
OdpowiedzUsuńToż to zupełnie nowy ciuch! Wygląda wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja, chyba zrobię przegląd szafy mojego męża :-) Bluza wygląda rewelacyjnie, a pomysł z zamkiem dodał jej charakteru. SUUUUPER
OdpowiedzUsuńNie wiem, który ja juz raz mam sie zachwycac nad twoimi dziełami ;D A mojej spódniczki nie chcesz pokazać światu? ;D
OdpowiedzUsuńTrochę po ptakach . Mogłyśmy ją obfotografować przed przeróbką:)
UsuńRewelacyjny efekt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Xtra !!! Bardzo mi się podoba, początkowo widząc tylko zdjęcia zaczęłam szukać kolorowych pasków - i nie ma - pomyślałam że bluza musiała być w duużym rozmiarze ;) ale żeby nie było przeczytałam też tekst :) stąd drugi komentarz ;)
OdpowiedzUsuńA nie nie - paski wyprute ;)
Usuńnowe wcielenie bluzy super a zdjęcia na torach bombowe:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła Ci ta bluza... zamek w rękawie- rewelacja :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło, zwłaszcza z suwakiem. Zastanawiam się tylko, czy nie przeszkadza trochę w tym mjescu. Nie drapie?
OdpowiedzUsuńNie, absolutnie mnie nie drapie:)
UsuńRewelacyjna przeróbka! A ten zameczek na ramieniu dodaje tego czegoś :)
OdpowiedzUsuńŁłłaa! Dziękuję Wam wszystkim za te komentarze!:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna przemiana! I jaka nowoczesna w formie! Cudna jest!!!
OdpowiedzUsuńzawsze jak widzę zdjęcia dziewczyn na torach to mam przed oczami te tysiace osób które na te tory sikały.... aż mi niedobrze
OdpowiedzUsuńco nie zmienia faktu że bluza ładna;)
E tam. Jakbyśmy tak myśleli non stop to byśmy nigdzie nie mogli siadać ;) Na szczęście te tory są w bardzo mało dostępnym miejscu na totalnym odludziu, uf!
Usuńbardzo ładnie Ci to wyszło ;) w życiu bym w tej starej bluzie takiego cuda nie dostrzegła, a Ty to zrobiłaś i jest pięknie ;d
OdpowiedzUsuńna mnie czeka cała szafa ciuchów do przeróbki, nic tylko się za to zabrać ;)
patrze i oczom nie wierze :p zazdraszczam niezmiernie zacnej bluzy :D
OdpowiedzUsuńPrześlicznie :) Niezły pomysł z tym suwakiem :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam recykling :) Fajnie wyszła Ci ta bluza , nie ma to jak drugie życie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !