Joanko, ale to już było!
12:52
Lniana sukienka wisi od kilku tygodni na manekinie do ukończenia, przeróbki kwiczą na stosie, aby je przerobić, nerki czekają na uszycie i chlipią w kącie... a ja co? A ja szyję te same spodnie po raz trzeci :P Być może dzisiejszy post powieje niektórym nudą, bo ile można mieć podobnych rzeczy? Piłuję ten krój i piłuję, ale model 102A z Burdy 7/2011 jest po prostu fantastyczny! Godzinka-dwie szycia i mam w szafie kolejne spodnie, które wiem, że są wygodne, wygodne i jeszcze raz wygodne, że leżą idealnie i mają uniwersalny kolor. No i są bawełniane. Ten egzemplarz jest dla odmiany uszyty z grubej, porządnej tkaniny z zasłonek z Ikei (kocham ten sklep za jakość!), kupionych za jakieś 3-4 zł w lumpeksie. Portki są na gumie, wciągane przez tyłek. Jedyne co "ulepszyłam" to to, że podwyższyłam worek kieszeni - dzięki temu nie muszę się schylać do kolan, aby wyciągnąć telefon ;) Dla porównania dwie poprzednie wersje tego samego modelu: TU i TU.
Zakup trzech podobnych par spodni, z których byłabym w pełni zadowolona to pewnie wydatek rzędu 300 zł. Warto szyć! Polecam, Joanka Z.

Spodnie: joanka-z (100% bawełna)
41 komentarze
Kurczę, świetne są - muszę sobie takie uszyć, ale przyznam że nigdy takich luźnych nie nosiłam (chodzi mi o przód), ale chyba czas najwyższy je wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńJa jestem typem spódnico i sukienkolubnym, który uwielbia mieć luźno w kroku:P Są szalenie wygodne, spróbuj. Znajdź tanią tkaninę - jak nie będą pasować to bez żalu można pruć i zrobić z materiału coś nowego :)
UsuńGdybym miała ten numer też bym takie uszyła, a że nie mam a po głowie chodzą mi takie luźne portki to uszyję z innego wykroju, przekonałaś mnie:D
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym swoich sił na tym modelu spodni. Wyglądają na proste w uszyciu i bardzo wygodne :) tylko skąd wziąć wykrój? Może ktoś się orientuje gdzie można kupić pojedyncze stare wydania burdy? Na allegro nie ma tego numeru :(
OdpowiedzUsuńSpodnie są naprawdę łatwe do uszycia. Magazyny co jakiś czas wypływają na Allegro, trzeba się "czaić" :) Warto też napisać maila bezpośrednio do wydawcy z pytaniem o archiwalne numery.
UsuńGenialne!! A czy Joanka-Z szyje takie na zmówienie dla kompletnych matołów krawieckich? ;)
OdpowiedzUsuńJoanka lubi wyzwania ;) Zgłoś się na maila: joanka-z@wp.pl
UsuńSpodnie super(nawet gdyby było w setnej wersji) i bardzo fajnie, że z "odzysku"! :)
OdpowiedzUsuńTak! Stanowczo! Uwielbiam szyć za grosze i recyklingować:)
Usuńświetne porty :)
OdpowiedzUsuńwidziałabym takie w wersji bordowej :)
Początkowo miały być z materiału w kwiaty, ale doszłam do wniosku, że pewnie po uszyciu ich nie założę i nie wyjdę z nich z domu, więc stanęło na granatowym ^^
UsuńDobry wypróbowany model warto powtarzać. Ja 3 razy szyłam sukienkę z Burdy 3/2011.
OdpowiedzUsuńFajowe te portki! I kolor świetny!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Świetny, bo dość uniwersalny:)
UsuńFantastyczne! — szkoda tylko, że fason nie mój — bardzo jednak podoba mi się ich kolor no i chociaż ich nie macałam — to jakość materiału(się wie...)....i podziwiam Twoje podejście do materii, które zachęca do nowego spojrzenia na ciuch;)...a może są jakieś inne, godne polecenia fasony nieskomplikowanych spodni?
OdpowiedzUsuńMiłego dnia;)
Dziękuję! Cały czas się uczę doboru materiałów. Miałam kilka porządnych wpadek, ale jednak bawełna i len pasują prawie do wszystkiego:) A jak już uda się kupić tkaninę za grosze to nawet nie szkoda jak coś nie wyjdzie.
UsuńJa ogólnie nie lubię nosić spodni, więc też ich nie szyję. A jak już szyję to luźne, bo nie lubię jak coś mi się opina na odwłoku;) W temacie spodni czuję się laikiem i z prostych, nieskomplikowanych modeli (spodnie z rozporkiem zaliczam do skomplikowanych) umiałabym chyba tylko wskazać modele na gumę, wciągane przez tyłek, albo ze ściągaczem, np w postaci pasa jersey'u - trochę a'la ciążowe:)
Super portki! Aż mnie korci, żeby sobie także takie sprawić :) Dużo to szycia?
OdpowiedzUsuńSzyj szyj! Wszywasz kieszenie, ciach - szwy boczne, ciach - środkowe, ciach - wszywasz pasek i tadam: masz portki w mig :D
Usuńsuper są . chyba najfajniejsze z tych 3 :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Nie szkodzi że już było :)
OdpowiedzUsuńWcale a wcale nam to nie przeszkadza, że to już było:) Bo są naprawdę fajowe!:)
OdpowiedzUsuńEkstra, kolorek jak najbardziej mi się podoba a że już było..no przecież żadna para spodni nie powoduje tego że jest tych ubrań za dużo:]
OdpowiedzUsuńTeż prawda. Tylko czemu tego miejsca w szafie tak mało? :D
Usuńbardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńu mnie w szefie po noworocznych "oczyścinach" zostały tylko czetery pary spodni (w tym jedne dresowe)... i na dobrą sprawę żadne z nich nie leżą tak jak bym chciała, ale mieć trzy pary takich idealnych... to jest coś:) i nawet mogą być takie same...
Pozdrawiam
Jestem ZA - dziś "modny" ten styl "casual", wręcz niedorobione formy, a przyjemnośc z ubierania się w to, co uszyjesz samemu - bezcenna!
OdpowiedzUsuńPortki super ;)
ooo no te najbardziej mi się podobają więc dobrze , że pokazałaś bo inaczej pozbawiłabyś mnie wzruszeń przy pączku :)
OdpowiedzUsuńoj tez tak mam, że jak się na jakiś wkrój uprę to uzywam go bez opamiętania za to z duża przyjemnością w trakcie szycia i noszenia też.
OdpowiedzUsuńSzycie popieram, bo masz coś oryginalnego i czasem naprawdę prawie darmo :))
Zgadzam się ze wszystkim w 100%:)
Usuńwow, extra!! zajrzałam do tych starszych i najnowsze są najpraktyczniejsze.
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę na uszycie podobnych ;)
Szyj, szyj - warto! Może i praktyczne, ale moim nr 1 są lniane, które uszyłam jako drugie ;)
UsuńW burdzie nie specjalnie zachęcały mnie te spodnie, ale w Twoim wykonaniu wyglądają fajnie, aż mam ochotę sobie takie sprawić
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco tym bardziej, że można kombinować i dostosować je w pełni do swoich preferencji :)
UsuńOd przybytku głowa nie boli! Zresztą każde są w innym kolorze, a to całkowicie zmienia postać rzeczy! :D
OdpowiedzUsuńPrawda? :D :D :D
UsuńJa ostatnio chodziłam po sklepach i spodnie, które mi się podobały, to kosztowaly tak ok. 150 zł, więc tym bardziej warto szyć. Świetny fason i kolor mają te Twoje spodnie i bardzo fajne kieszenie - przy takim wykroju wlotu na pewno nie będą odstawały jak się to czasem zdarza, jak wlot jest prosty (przynajmniej u mnie ;-))
OdpowiedzUsuńDlatego odkąd szyję nawet nie zaglądam do sklepów z ciuchami - szybko doszłam do wniosku, że nie ma sensu ;) A z kieszeniami to zależy. W dwóch poprzednich parach, które szyłam kieszenie z lekka odstają. Tym razem trochę pomanewrowałam przy wlocie i jest ok :)
UsuńPozwoliłam sobie na wyróżnienie twojego bloga. Zachęcam do zabawy;)
OdpowiedzUsuńWięcej na: www.retroszycie.blogspot.com
Oo..widzę , że mój komentarz nie doszedł.. tak to jest jak się siedzi w bibliotece na kompie - tempo ślimacze :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne spodnie , ważna sprawa - wygoda . Może kiedyś uszyję swoje pierwsze spodnie..
Pozdrawiam !
Niezłe:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na candy:)
Super spodnie i z chęcią bym uszyła, ale nie umiem ;D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te spodnie, a bardzo przypadła mi do gustu Twoja modyfikacja z gumką. Nie mam doświadczenia z szyciem i jak tylko wykombinuje jak zrobić te kieszenie to sprobuje. Czemu nie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)