Turkus, co myszką trącił
13:17
Coraz więcej osób szyje! Wyobraźcie sobie, że to zjawisko stało się już na tyle masowe i zauważalne, że media postanowiły o tym zatrąbić (polecam artykuł oraz krótki filmik). Maszyny do szycia wracają do łask, ale tak naprawdę wśród moich krewniaków i znajomych niewiele osób umie szyć (ale to się zmienia). To też ma swoje plusy, bo jak ktoś ma jakieś zbędne rzeczy to zamiast je wyrzucić... daje szyjącej Joance, ha! ;D Tą drogą trafiła jakiś czas temu w moje ręce sukienka po znajomej babci. Sukienka, a raczej podomka, dość piżamowa w obyciu, dotyku i wyglądzie. Ubrałam i pomyślałam "ło matulu tragedyja!" i zaświtał mi pomysł na prostą, szybką przeróbkę.

Cuż zrobiłam? Postanowiłam kieckę skrócić, odciąć ściągacze, które mi się wybitnie nie spodobały...

podłożyłam rękawy i dekolt, dorobiłam pętelki na pasek...

... doszyłam kieszonkę (od długiego czasu miałam ochotę uszyć sobie coś z taką małą kieszonką), wsunęłam tasiemkę z folkowym wzorkiem zamiast paska... i voila!

Pół godzinki roboty, koszt - 0,00 zł i mam nową tunikę w szafie :)
PRZED i PO:
Kreatywnych chwil Wam życzę!
Joanka :)
55 komentarze
No to jest dopiero coś z niczego! :) Pomysł super! A kolor przepiękny!
OdpowiedzUsuńAle urocza ! :)
OdpowiedzUsuńkolorek owszem cudowny, ogólnie wyszła bardzo przyjemnie :) mam tylko wrażenie że ta słodziutka kieszonka jest trochę za bardzo na środku, ale to może tylko wrażenie, więc się nie czepiam :)oczywiście w 100% popieram koncepcję odświeżania babcinych ciuchów
OdpowiedzUsuńDziękuję. Kieszonka - a możliwe, przyszywałam "na oko" ;) Ogólnie jej lokalizacja względem środka jest dość ruchoma, bo dekolt jest na tyle szeroki, że sukienka zsuwa się raz na jedno, raz na drugie ramię :)
UsuńMoże nie za bardzo na środku, ale trochę za wysoko. Ale to mi się tak wydaje. A zresztą 100% się zgadzam. Genialna sukienka *.*
Usuńel viva kreatywność!!!
OdpowiedzUsuńefekt przeróbki genialny
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ty również nie jesteś fanką fastrygowania. Z całego szycia najbardziej nie lubię togo, co trzeba uszyć ręcznie. Maszyna do szycia to genialny. A' propos, zadowolona jesteś ze swojego silver cresta?
OdpowiedzUsuńOj nie lubię, nie lubię fastrygować! Ale wiadomo, czasem nie da się tego przeskoczyć :) Z maszyny jestem zadowolona w 200% i uważam, że to był mój najlepszy zakup roku 2012!
UsuńDobra robota! :) o wiele lepiej tej sukience w tym wcieleniu. Tak myślę, że kieszonkę troszkę odrobinę w prawą stronę (moją) i byłoby idealnie :)
OdpowiedzUsuńFajna, szybka przeróbka :) lubię takie :) i sukienka w pięknym kolorze uratowana!
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza :) Dobrze, że podomka miała chociaż taki świetny kolor :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjejku czadowa jak się patrzy!!
OdpowiedzUsuńja marzę o nauce szycia, ale mma juz tyle innych zajec ze jakos czasu brak:D
O jaka krótka wyszła :) co mi w ogóle nie przeszkadza. Kolor prześliczny!
OdpowiedzUsuńTroszkę zbyt krótka, ale do legginsów będzie jak znalazł ;)
UsuńA mnie się podobają ściągacze! :P Na wierzchu chyba nie jest taka skosmacona jak w środku? Fajny dekolt po przeróbce jednak ściągacze na rękawach bym zostawiła :)
OdpowiedzUsuńNa wierzchu też jest trochę "skulkowaciała". To nie rzuca się aż tak mocno w oczy, ale na okazyjne Wyjścia przez wielkie "W" tunika się nie nadaje :) Ściągacze były długo kwestią sporną, ale zbyt bardzo kojarzyły mi się ze ściągaczami nogawek dresów ^^
Usuńu mnie w takich sytuacjach z takimi "skulkowaceniami" daje sobie świetnie rade golarka do ubrań :) na allegro jest ich pełno w niskich cenach.
UsuńMam w domu, mam - muszę wyszperać ;)
UsuńAlbo po postu zużyta jednorazówka do nóg ;-)Też daje radę!
UsuńA tunika super, bardzo lubię takie przeróbki ze zdjęciem przed-po :-)Gratuluję kreatywności! Kolor piękny!
Mi podobały się ściągacze i wersja pierwsza ^^ Chociaż jak kto woli... Widziałam podobną sukienkę z takiej dziwnej tkaniny z kaptuem, tak na casualowo. Dodałabym włąśnie kaptur i kieszenie, takie jak w bluzach. No, ale i tak bym nie chcodziła, bo wolę rozkloszowane sukienki ^^
OdpowiedzUsuńJa też bym w takim czymś nie chodziła ^^ Chociaż ostatnio i tak w moje szeregi dopasowanych sukienek wkradły się dzianinowe i ciut sportowe elementy ;)
Usuńsympatyczna przeróbka:)
OdpowiedzUsuńArtykuł i filmik o szyciu bardzo ciekawy:)
Wreszcie Polki pokazują swoją kreatywność:)aż miło popatrzeć:)
Hahahah!:D Komentarz pod filmem:
OdpowiedzUsuńcarlan 19 minut temu
Bo nie maja pieniedzy na markowe ciuchy stylistow...
:D:D
Fajnie mieć taką znajomą babcię [lub znajomą babci?;)], ja niedawno przeczyściłam pawlacz i znalazłam materiał, który miał być sukienką ślubną mojej mamy:D
Ja tam nie mam kasy na markowe ciuchy stylistów :P:P:P
UsuńGratuluję takiego znaleziska!!! wow :)
Też przeczytałam ten komentarz pod filmem i pomyślałam..oh rzeczywiście te markowe ciuchy stylistów są takie super - wszystko pewnie i tak szyte w Chinach..marnej jakości.. jest czym się zachwycać :)
Usuńa tunika super wyszła , lubię takie przeróbki i uwielbiam tu przychodzić :)
Pozdrawiam !
wow, świtny efekt! Jak dwie inne rzeczy ;d
OdpowiedzUsuńSuper! Uwielbiam takie przeróbki! I nie jest wcale za krótka! Wiosną i latem nogi trzeba pokazywać!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ciebie i Twojego bloga. Na maksa motywuje i zachęca do siedzenia przy maszynie. Powiem Ci że bardziej kraetywnej osoby nie znam i raczej nie poznam !
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jest mi bardzo miło, naprawdę, ale nie też co przesadzać ;) Cieszę się, że mogę aż tak mocno inspirować i zachęcać do pracy! Powodzenia! :D
UsuńJoanka-Z-dłuugą szyją i z dłuugimi nogami. No zgrabnie Ci w tej tuniczce PO :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak jestem babcia już, bo mnie się strasznie góra wersji PRZED podobała (no właśnie te ściągacze), tylko z dołem bym coś zmieniła... pewnie kolejny a'la ściągacz dodała z odciętego kawałka :D
Nie ściemniaj z tym kosztem 0,00zł, bo wprowadzasz wszystkich w błąd... nici policzyłaś? :> a tasiemkę? :>
No tak do tego jeszcze prąd, koszt herbaty i wody i kubka (Polak nie kaktus:P), nożyce, kreda... Dobrze, że tasiemkę wyszperałam za darmo od mamy z szuflady ^^ Nieee kolejny ściągacz na dole jeszcze by wyolbrzymił szerokość mojego odwłoka:)
UsuńNo... mąż mi zawsze powtarza, że nie ma NIC za darmo ;)
Usuńa co do ściągaczy... inne figury, to inne chcenia i inne lubienia, a "odwłok" (XD) masz kobiecy :)
fajnie fajnie, jednak babcine szafy to fajne miejsce.
OdpowiedzUsuńWersja "przed" też mi się podobała, ale dla samego koloru warto było dopasować ją do siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo inspirującą prowadzisz działalność :) Kolejny super blog jaki znalazłyśmy w sieci! Super!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło - rozgoście się:)
Usuńfajna przeróbka:)
OdpowiedzUsuńja właśnie ostatnio uszyłam sobie taką prostą miętową sukienkę:)
widzę że ten kolorek się ostatnio wszystkim podoba:)
A kolor to jest tu akurat przypadkowy :) Nie należę do osób goniących trendy, wręcz przeciwnie - im bardziej coś jest masowe tym bardziej od tego stronię lub podchodzę na pół serio. Wzięłabym się za tą kieckę niezależnie czy byłaby turkusowa, czarna czy zielona;)
Usuńwyszło naprawdę genialnie! No i ten kolor, ostatnio moja obsesja :)
OdpowiedzUsuńSuperowa przeróbka i kolor świetny:) No i na wiosnę Joanka pokaże nogi :D
OdpowiedzUsuńMoje muminkowe nogi niezbyt lubią się wychylać spod sukienek na światło dzienne ^^ ale leginsy - czemu nie :)
Usuńzdolniacha z Ciebie !
OdpowiedzUsuńTa sukienka była genialna przed przeróbką - kolor, fason, długość - były świetne! A teraz co? Kolor tylko został. Buuu...
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę, że przeróbka nie każdemu może przypaść do gustu :) Sukienkę zrobiłam po swojemu i dzięki temu będę ją nosić. Jakbym robiła dla kogoś innego to bym uwzględniła jego upodobania :)
UsuńSuper ta sukienka ci wyszła i mega blog ;* Będę wpadała częściej ale tak wgl to zapraszam do mnie na bloga pasja-kladzii.blogspot.com znajdziesz tam rzeczy w stylu diy czyli zrób to sama :D
OdpowiedzUsuńJak się spodoba to dodaj do obs. :D Ja twój dodałam :D
kolor świetny no i te rajstopy, super♥
OdpowiedzUsuńfajna metamorfoza... piękny kolor i też bym nie przeszła obok obojętnie choć pewnie wyszła by mi tylko poszewka na poduchę :) wpadnij na candy może coś ci się przyda :)
OdpowiedzUsuńWpadłam do spamu? Sprawdzasz tam czasem...
OdpowiedzUsuńNie wiem Maryś co jest, sprawdzam spam regularnie. Nie ma tam Twoich komentarzy...
Usuńa widzisz, bo ja laury i peany o turkusie - ale przez tę moją "gadatliwość" czesto wpadam w kosmos, nawet spam mnie nie che :)))
UsuńJoannko super przerobka, co prawda ta wersja przed znalazla by zastowanie w mojej szafie ale ja juz lubie takie babcine rzeczy moze z racji wieku he he
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ano, w zalewie sieciówek, po pierwszej fali ekscytacji mnóstwem rzeczy w sklepach, szukamy rzeczy oryginalnych, tęsknimy za tym, co unikatowe i za sercem w nie włożonym :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tutorial, nie tylko ten,ale kazdy!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda tak ładnie, estetycznie i wydaje sie, ze można to zrobic szybko i łatwo.
Zazdroszcze talentu!
Pozdrawiam
http://geocachingpomojemu.blogspot.com/
Dziękuję :)
Usuń