Królicza młoda para
15:34
Czy u Was też jest tyle ślubów?
Długo zastanawialam się nad tym, co przygotować dla wychodzącej za mąż kuzynki. Wiedziałam, że na pewno zrobię coś sama, to rzecz oczywista - takie prezenty są najlepsze. Postanowiłam uszyć parę tildowych króliczków. Wykonanie mikro-dodatków było dość męczące, ale warte obolałych paluchów. Co sądzicie o takim prezencie ślubnym? :)




Joanka
37 komentarze
Śliczne, wierze, że nie było łatwo ;D z pewnością taki prezent nie pójdzie w kąt a będzie pamiątką na lata. Ciesze się, że rękodzieło króluje nad badziewiem robionym masowo , najwyższy czas ;D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Amen :)
Usuńprzepiękna pamiątka :) niema to jak wytwór z pod własnych rączek :)
OdpowiedzUsuńŚliczne króliczki. Wszystko dopracowane w każdym calu, super. Też mam wesele w rodzinie i zastanawiałam się nad wyhaftowaniem ładnych, cieniowanych serc oraz imion Pary Młodej i daty ślubu. Później oprawić w ramkę, ale jak widzę te króliczki to chyba zmienię plany. Bardzo lubię prezenty własnoręcznie wykonane :)
OdpowiedzUsuńJa raczej jestem zwolenniczką prezentów użytecznych, ale myślę, że taka pamiątka na pewno może ucieszyć:) Tu raczej chodzi o gest, poświęcony czas, a nie o to jaką to ma formę, tak mi się wydaje:) Hafty do powieszenia na ścianę też są unikalną pamiątką :)
UsuńPiękne króliczki i świetny pomysł na prezent... A detale są wręcz przecudne! :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl na prezent! Mloda para na pewno bedzie zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTo oczywiście zależy od stylu bycia pary młodej. Dla jednych, entuzjastów diy będzie to super sprawa, ale dla "standardowych" nowożeńców to zbyt mało. Jest nieużyteczne i finansowo niewiele znaczące, a przy kredytach na wesele wiele par młodych liczy na konkretny prezent, czy też najlepiej: kopertę.
OdpowiedzUsuńOby Twoja kuzynka i jej przyszły mąż byli tymi pierwszymi:-)
To prawda, niestety. Na szczęście kuzynka należy do pierwszej grupy :)
Usuńale cudowne :) super dodatek do prezentu na ślub :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko - świetny pomysł! A wykonanie jeszcze lepsze :) Bukiet kwiatków mnie totalnie rozwalił :)
OdpowiedzUsuńSliczne kroliczki, wykonanie perfekcyjne! Sama chcialam uszyc takie na slub przyjaciolki, ale spasowalam ;)
OdpowiedzUsuńBrakuje przecież cylindra!
OdpowiedzUsuńMiał być, ale przyznam szczerze, że nie zdążyłam :(
UsuńJej! Lepszego prezentu ślubnego nie mogłabym sobie wymarzyć :) Wykonanie rewelacja!
OdpowiedzUsuńCudna królicza parka! I tak dopracowana w szczegółach. Przyznam, że zawsze jestem praktyczna i daję prezent w kopercie, ale może czas to zmienić?
OdpowiedzUsuńśliczna pamiątka :)
OdpowiedzUsuńBukiet kwiatów , muszka.. zachwycają.. na pewno to będzie/jest fajna pamiątka :) lepsze to niż jakieś wazony , czy nie wiem co tam się daje na prezenty..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Zdecydowanie warte zachodu! :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i za pewne para młodą będzie miała pamiątkę na lata. Bardzo ładnie wszystko uszyłaś, ale warto było bo efekt jest rewelacyjny :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą super! Sama zrobiłąm podobną parkę dla siostry :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyborny pomysł. My akurat na ślub nie dostaliśmy żadnego bibelota, ale obecnie bibeloty kolekcjonujemy i mamy kilka figurek misiów ślubnych i jedna jeżyków ślubnych i one są ulubione, więc jeśli tylko ślub jest trafiony, to i prezent będzie ozdobą na lata:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMam słabość do szelek i much :)
OdpowiedzUsuńIdealna pamiątka, taka od serca, prawdziwie dedykowana
u mnie też mnóstwo ślubów ;)
OdpowiedzUsuńa króliczki fantastyczne ;)
Przepiekne ! Takie dopieszczone ! mmm . . Pewnie , najlepsze prezenty to te wlasnorecznie robione ! obdarowany dlugo pamieta ten moment . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJa dostalam na ślub wyhaftowane dłonie pary młodej z obrączkami, datą ślubu i moim oraz męża imieniem.
Jesteśmy 4 lata po ślubie, a oprawiony w piękną ramę haft, wisi cały czas w centralnym miejscu w domu i ani przez myśl nam nie przeszło, żeby to gdzieś schować :)
Króliki cudne!!
Pani Joasiu - podziwiam Panią codziennie!
M.
Pozdrawiam!
Dziękuję :) Mam nadzieję, że kuzynkę i jej męża będą równie długo i mocno ceszyć :)
Usuńśliczna para :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne króliczki!!! Ja byłabym zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzam, ze nigdy nie wyjdę za mąż, ale te króliki są czarujące:) A przy drobnych szczegółach to dopiero będzie pracy, kiedy trzeba będzie dorobić do kompletu małego króliczka... No chyba, że to już zostawisz bocianowi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, właśnie zaczynam dzielić się swoimi szyciowymi dokonaniami tutaj:
tosieskonczyszwami.blogspot.dk
Haha! Tak, lepiej zostawić takie maleństwa bocianom i kapustom :D
UsuńSuper! Ja noszę się z zamiarem uszycia kota kowboja, też na prezent :)
OdpowiedzUsuńno na pewno drugiego takiego prezentu nie dostaną ;) ślicznie czy wyszły ;)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie genialne! Szkoda, ze gdy ja wychodziłam za mąż nikt nie wykombinował takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńMi by się taki prezent podobał... mojemu mężowi niekoniecznie chyba ;)
OdpowiedzUsuńJest idealny :) fantastyczny :)
OdpowiedzUsuń