Miałam ci ja maminy sweter...
19:00
Dostałam od mamy taki oto sweterek. Uroczy, owszem, ale za duży, ciut nudny i szaromyszkowy. Korzystając z okazji, że mogłam wycisnąć z overlocka JUKI MO-100 ile się da, postanowiłam wyczekać na moment aż pozostanę sam na sam z tymże pełnym potencjału elementem garderoby, by z dala od maminego oka dokonać przeróbki zgodnie z moim pomysłem.

Uznałam, że nie ma co go zwężać, to by było zbyt proste. Postanowiłam, że przerobię sweterek na bluzę, a listwę z guzikami podmienię na suwak. Nożyczki i do dzieła! (Ten stres: mama wejdzie i mnie zabije czy mi się upiecze?)

Pamiętając o tym, że podkrój pach wygląda inaczej z przodu i z tyłu odrysowałam od siebie poszczególne tyły i przody. W tylnej części sweterka wycięłam dekolt, z kolei przednią skróciłam w ramionach, by po złożeniu otrzymać pożądany kształt i wygodny krój. Rękawów nie zmieniałam - wszyję je na odwrót ;)


Części przygotowane. Operując wyłącznie overlockiem JUKI błyskawicznie wszyłam odcięte wcześniej wykończenie podkroju szyi.


Lista z guzikami odcięta - czas na zamek. Ta czynność zajęła mi najwięcej czasu podczas całej operacji. Za pomocą overlocka przyszyłam zamek do obu części przodów/nowych tyłów. Niestety szerokość stopki nie pozwoliła mi na nic więcej więc przeskoczyłam na swoją maszynę, by wszyć głębiej zamek (rety, jaka ta maszyna wolna!).



I znów hop do overlocka - błyskawiczne dopasowanie, wszycie i zwężenie rękawów, przeszycie boków...



...i można sygnować swój nowy ciuch metką!

To mój pierwszy uszytek wykonany przy pomocy overlocka. JUKI MO-1000 okazała się fantastycznym kompanem w pracy. W końcu mam coś wykonanego ze swetrowej dzianiny, profesjonalnie wykończone, a do tego ten miły komfort i czas pracy - całość zajęła mi niecałe 2 godzinki.
Oto gotowy efekt:


Zamek wszyłam tak, by rozpisał się ku górze. Pomyślałam, że jeśli suwadło będzie u góry to nic mi to nie da, a tak mogę sobie rozpiąć bluzkę do sukienki i cieszyć się i ciut nietypowym wyglądem.


Porównajcie efekt przed przeróbką. Co Wy na to?
Pozdrowienia,
Joanka
PS Mama mnie nie zabiła i zaaprobowała przeróbkę, uf!
35 komentarze
Ten zamek to świetny pomysł! Zawsze mam problem z tym, że moje ulubione swetry (do bioder), nie pasują do sukienek dopasowanych w talii. Oto rozwiązanie;p
OdpowiedzUsuńDokładnie! :)
UsuńA mi przyszło na myśl, że przydałby sie taki patent jak urosne w biodrach xD
UsuńW każdym razie jak dla mnie przeróbka na plus ;)
Ależ wielofunkcyjny model mi wyszedł! Dzięki :D
UsuńBardzo fajna przeróbka ! Zazwyczaj boję się ciąć sweter , bo chyba bez overlocka nie da rady.. ?
OdpowiedzUsuńMożna próbować ściegami overlockowymi, ale nigdy nie byłam z tych efektów zadowolona - brzegi były nieestetyczne, materiał uciekał i się strzępił pod igłą albo był wciągany z igłą w dół. Z overlockiem nie ma takich problemów :)
UsuńAch..marzy mi się taki..marzy.. czekam na sukienkę dresową :) też pewnie super CI wyszła !
UsuńUdanego wyjazdu !
Dziękuję, sukienka niebawem :)
UsuńSuper! Ten zamek z tyłu to świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Na pewno sprawdzi się jak będzie cieplej :D
UsuńEfekt po przeróbce zdecydowanie na plus :) Zamek dodaje pazura - fajnie to wymyśliłaś :]
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńMetamorfoza niesamowita:)
OdpowiedzUsuńOj gdyby mój każdy ciuszek takie przechodził to nawet miałabym się w co rano ubrać:P
Em
Haha! Trzeba odpowiadać naszym babskim potrzebom ;)
UsuńFantastyczna przeróbka. Ja widzę patent z zamkiem na mój brzuch ciążowy :) Rozpinam z tyłu, a z przodu nic nie widać. Genialne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, też jak szyłam pomyślałam, że jak kiedyś będę w ciąży to wykorzystam to pewnie ponownie ;) Szyj, szyj :)
Usuńświetna robota! sprawiasz, że jeszcze bardziej chcę nową maszynę.. ;)
OdpowiedzUsuńI dobrze, szyj! :D
Usuńzrób czary mary niech się maszyna pojawi ;) noo chyba, że ręcznie chodniczki :D
UsuńSuper przeróbka. Sweterek wygląda o wiele lepiej.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba po tej zmianie :)
UsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper, zdecydowanie lepszy w nowym wydaniu ;) Jak zaczęłam czytać myślałam, że standardowo zamek z przodu, a tu proszę, nietypowo :)
OdpowiedzUsuńA nie nie, taki psikus. To by było zbyt banalne ;)
Usuńbardzo fajnie to wykombinowałaś. Lepiej niech Ci tego overlocka zostawią, bo jak widać w Twojej pracowni mu dobrze :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Oj jak ja bym chciała, cuda na kiju bym z tą maszyną szyła! Moja potrzeba posiadania overlocka ugruntowała się jak tylko mogła najmocniej :)
UsuńSuper pomysł...!!!
OdpowiedzUsuńJa na razie staram się poradzić sobie ze ściegami overlokowymi. Masz rację nie jest to ideał, ale jakoś idzie.
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka:D
Dziękuję :) Overlocka już niestety oddałam i też dalej śmigam przy użyciu ściegów ovelockowych. Jak się nie ma co się lubi.. ;)
UsuńSuper !!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzeróbka wyszła bardzo sweterkowi na dobre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a nosi się świetnie! :) :) :)
OdpowiedzUsuńRewitalizacja starego sweterka jak najbardziej na TAK!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Em
Genialny pomysł !
OdpowiedzUsuń