Prezenty: poduszka panda i kolorowa mini-kosmetyczka
22:48Ach kolejne prezenty - zapomniałabym! Kontynuujmy poprzednie dokonania!
Dla kumpla Marka postanowiłam uszyć podusię-pandę. Wzór intuicyjnie szyty z głowy. Polarkowy przytulak, idealny towarzysz pod strudzony życiem czerep. Marek uwiellllbia pandy! Pewnie sam chciałby nią być!

Drobny upominek dla Ani: kolorowa kosmetyczka. Dobór kolorów nie przypadkowy - miała być wesoła jak sama właścicielka :) Kosmetyczek nigdy zbyt wiele jeśli chodzi o porządek w damskiej torbie. A Ania lubi torby! I masę rzeczy w torbach.


Prezentacja na szybko. Nowi właściciele zadowoleni - to najważniejsze :)
Joanka
10 komentarze
Poduszka jest wspaniała :D Uwielbiam pandy :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty!Oba!Buziak!
OdpowiedzUsuńJaka piękna podusia panda. Przygarnęłabym, a jaka cena?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://kasiakoniakowska.blogspot.com/
Dzięki! Skontaktuj się ze mną przez @ ;)
UsuńSłodziak podusia :-) Kosmetyczka tez bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńAle fajne detale! Panda mnie rozwaliła - ja też chcę taką!! Jakoś ostatnio na blogach coś się zaroiło od płaskogłowych zwierzęcych przytulanek. Może dlatego, że takich nigdy dość? ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że skoro tak jest to wpisałam się w nurt bardzo nieświadomie ;) Chociaż odkąd pamiętam takie poduszki zawsze funkcjonowały - one są chyba zawsze "w modzie", bo zawsze są super ;)
UsuńPoduszka jest super, a kosmetyczka powoduje u mnie uśmiech na twarzy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńKosmetyczka jest śliczna :) Takie kolory zawsze wywołują uśmiech :)
OdpowiedzUsuń