Rowerowe opaski odblaskowe
01:29
Czy Wam też tak często kradną lampki rowerowe? Kilka razy okradziono mnie z lampek. Mało tego! Skradziono Pawłowi lampki, a nawet cały rower! Mój łaskawie się ostał, ale złodziej miał taki tupet, że jeszcze oskubał, mój rower... tak, z lampek. Mniejsza z tym, ale bez lampki ani rusz! Poruszając się naprawdę dużo na rowerze coraz bardziej przeraża mnie szereg niebezpieczeństw czyhających ze strony nieuważnych kierowców, a także wędrujących pieszo królów i królowych chodników. Niektórzy rowerzyści obwieszają się lampkami i odblaskami jak choinki bożonarodzeniowe. Z początku wydawało mi się to śmieszne, ale teraz z pełną powagą uznaję to za czyn wielce uzasadniony. Lisek zawsze mi dynda przy plecaku, ale odblasków i świecidełek nigdy zbyt wiele!
Pomyślałam, że uszycie odblaskowych opasek będzie wyśmienitym pomysłem. Testy na JUKI HZL-F 300 pokazały, że igła wchodzi w techniczne materiały jak w masło - czym prędzej zabrałam się do pracy i uszyłam opaski.





Reakcja Pawła: "JEST LEPSZA NIŻ WSZYSTKO!". Mi wystarczy, aby się nie zabił na rowerze. Czyli w sumie zależy mi na lepszym niż wszystko ;)

Co Wy na to?
Jesteśmy gotowi na rowerową wiosnę!
Jesteśmy gotowi na rowerową wiosnę!
Joanka
26 komentarze
Ja na rowerze boje się jeździć zbyt niebezpiecznie!!! Ale taka opaska przydałaby mi się do biegania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i bardzo ładnie uszyte- tak równiutko wszystko. Miłych przejażdżek!
OdpowiedzUsuńInaczej nie przeszłoby testu jakości ;)
UsuńNie dość, że bardzo przydatna rzecz, to pięknie zrobiona. :)
OdpowiedzUsuńOd zeszłego sezonu faktycznie widać tendencję w lanserce rowerowej do obwieszania kół i ram girlandami światełek i o ile zjawisko obserwowane wśród biegaczy "do biegania potrzebne markowe buty i ciuchy, a bez aplikacji trenera w smartfonie się po prostu nie da biegać" kwituję pogardliwym prychnięciem, o tyle modnemu rowerzyści świecącemu jak dekoracja świąteczna z entuzjazmem przyklaskuję.
OdpowiedzUsuńBrawo dla opasek odblaskowych! To na ramię czy na nogi? Natchnęłaś mnie, żeby siebie, męża i czworo najbliższych rowerzystów wyposażyć w takie spersonalizowane opaski :-) Gdzie kupowałaś materiały?
Dzięki! Jeżdżę nieprzerwanie tylko od blisko roku, nie zdążyłam jeszcze zaobserwować trandów ;) Póki robi się coś w trosce o swoje bezpieczeństwo i rozwój to jest ok, ale lansowi dla lansu też mówię stanowcze NIE. Opaskę zrobiłam z myślą o kostkach (można dodatkowo spiąc luźne portki, aby nie szorowały o łańcuch i tarcze), ale w sumie ramię też jest OK - nawet nie wpadło mi to do głowy ;) Co do materiałów - zaopatruję się w sklepach internetowych. Jakich - musi to pozostać publiczną tajemnicą firmową ;) Ale chętnie odpowem prywatnie.
UsuńWspaniały pomysł!:)
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie odblaskowe tkaniny?
Kierunek pasmanteria ;)
UsuńŚwietny pomysł! Widzę Was aż z Wrocławia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne. Chociaż ja osobiście wolę te z blaszką w środku niż zapinać i odpinać rzep za każdym razem.
OdpowiedzUsuńA kradzieże rowerowe to plaga, mojemu bratu ukradli raz… pół przerzutki. Pół. Ewidentnie ze złośliwości.
Ale chamstwo! A ja z kolei nie lubię tych z blaszką, coś mi zawsze nie leży :P A rzep jak rzep, blaszkę też trzeba odgiąć i zagiąć - nie widzę problemu ;)
UsuńNapisałam długi komentarz o królach chodnikowych tzn o rowerzystach i wykasowałam przed opublikowaniem.
OdpowiedzUsuńOpaski świetne, też bym z taką po zmroku chodziła.
Może i lepiej bo kto wie czy nie musiałabym ocenzurować :D
UsuńHa, ha , aż tak strasznie nie było ;-)
UsuńPolecam lampki na gumkach :) Są takie w sklepach rowerowych, ja je odpinam i zabieram ze sobą, tak jak licznik :)
OdpowiedzUsuńTeż odpinam lampki :-) A siodełko mam spięte z ramą. Wiem, że jak chcą, to i tak przetną, ale zawszeć to jakieś utrudnienie dla złodzieja.
UsuńMuszę sobie właśnie takie kupić jak wypłatę dostanę! ;)
UsuńŚwietny pomysł :), goszczę u Ciebie od niedawna ale zostaję na dłużej, gdyż cały blog robi na mnie pozytywne wrażenie. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi miło! Rozgość się! :)
UsuńAle to urocze, że w Twoim wykonaniu nawet opaski rowerowe są piękne. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Praktyczne i ładne :-)
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak z zwykłego odblasku można zrobić ozdobę! :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Pragmatyzm + estetyczność wykonania = najlepiej!
OdpowiedzUsuńChyba skradnę pomysł bo zamierzam wsiąśc na rower na wiosnę!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i na dodatek ten ozdobny ścieg który wygląda idealnie i nie pomyślała bym, aby połączyć taki ścieg z taką rzeczą :)
OdpowiedzUsuń