Jak zapakować prezenty na Wielkanoc? Robimy zajączki DIY!
10:40
Prezenty spakowane? Jeśli nie - podrzucam Wam pomysł jak ciekawie spakować drobne upominki. W zeszłym roku robiłam torby-zajączki, teraz zające będą trochę inne. Jutrzejsza niespodzianka murowana! Wierzę w to, że zaangażowanie i czas spędzony przy robieniu takich prezentów i niespodzianek dla najbliższych jest jednym z puzzli tworzących układankę pt. rodzinne święta :) U mnie jest elementem stałym. Tym razem - dla odmiany - zdążyłam przed czasem i przygotowałam tutorial.

Potrzebujemy:
- papier pakowy
- mazak lub cienkopis
- nożyczki
- czas i dobre chęci ;)
Wersja dla nieszyjących: zamiast maszyny posłużcie się po prostu mocnym klejem (np. Magic)
Uwielbiam papier pakowy i surowe tektury! Sprawdzają się zawsze, mają swoją szlachetność i nie trzeba im bogatych dodatków. Jeśli chcecie możecie oczywiście zastąpić go innym papierem pakowym, grubszą bibułą lub brystolem.
Przygotowałam dla Was grafikę - dostosujecie jej rozmiar do swoich potrzeb. U mnie zasada była prosta: w środku musi się zmieścić czekolada ;) Moje zające mają 38 x 38 cm.
Opcje są dwie.Pierwsza:
odrysowujemy szablon na podwójnie złożonym papierze. Wskazówka: złóżcie papier na pół błyszczącą stroną do środka - nabłyszczane powierzchnie lubią stawiać opór stopce podczas szycia. Obie części składamy równiutko i obszywamy dookoła na maszynie. Pamiętajcie, aby zostawić na dole, wzdłuż prostej krawędzi otwór - musimy jakoś wepchnąć prezenty! Zabezpieczcie początek i koniec ściegu.


Druga opcja:
odrysowujemy szablon na podwójnie złożonym papierze i obszywamy wzdłuż konturu. Pamiętamy o pozostawieniu otworu na dole i zabezpieczeniu nitek. Następnie bierzemy nożyczki i wycinamy króliczka. Ta opcja jest o tyle lepsza, że nie musicie się martwić, że rozejdą się Wam arkusze podczas szycia.



I przechodzimy do sedna: prezenty! Moja rodzina uwielbia słodycze, ale możecie śmiało zastąpić je dowolnymi upominkami czy suszonymi owocami. Proponuję napychać metodą "na chipsy" - niby na bogato, ale musi zostać dużo powietrza, aby zamknąć paczkę ;) Następnie zszywamy dół na maszynie.


Wesołych Świąt spędzonych w spokojnej, rodzinnej i przyjaznej atmosferze!
Świąt okraszonych radosnymi chwilami i oblanych uśmiechem!

28 komentarze
aż szkoda takie prezenty rozpakowywać! :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
Niestety, muszą podjąć to ryzyko - wato :D
Usuńfajne :)
OdpowiedzUsuńWesołych !
Dziękuję :)
Usuńu mnie zajączek zawsze był i jest w Wielki Czwartek :D ale pomysł fajny :D
OdpowiedzUsuńO proszę! Pierwszy raz się spotykam z zającem wielkoczwartkowym! U nas zawsze to było połączone z Niedzielą Wielkanocną, oficjalnym końcem postu i początkiem nowego ;)
UsuńWesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł !
Dziękuję! :)
UsuńGenialne!!! :) U mnie nie ma takiego zwyczaju żeby robić prezenty na Wielkanoc, szkoda...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Prezenty to w sumie duże słowo. Najczęściej wręczamy sobie drobne, słodkie upominki. To nie przypomina nigdy Bożonarodzeniowego szaleństwa ;)
Usuńświetny pomysł, bardzo mnie się podobają te zajączki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam świątecznie
Cieszę się - można korzystać! ;)
UsuńZające fajniutkie, no u nas nie ma zwyczaju dawania prezentów na Wielkanoc ale pomysł przedni ;) Wesołych Świąt i mokrego Dyngusa ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Każda okazja do dzielenia się jest fajna :D Jak byliśmy dzieciakami rodzice zawsze nam ściemniali, że w ogródku zając pochował czekoladowe jajka - nigdy ich nie mogliśmy znaleźć :P Bądź co bądź tak zostało,że zawsze sobie podrzucamy drobne słodycze. Najczęściej wrzucamy te drobne "zajączki" do butów ;)
Usuńsuuper :) za rok wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł! :) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńREWELACYJNE...
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych a przede wszystkim rodzinnych Świąt
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt wykorzystam za rok świetny pomysl
OdpowiedzUsuńNa taki pomysł mogła wpaść tylko osoba, która kocha maszynę do szycia bardziej niż klej :P
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! Coś mi się wydaję, że za rok też takie zrobię!
OdpowiedzUsuńprzyda mi się ten pomysł w przyszłym roku dla córeczki:) teraz była za mała ale za roku zajączek na pewno ją oczaruje:) pozdrawiam poświątecznie:) i czekam na kolejne posty z fajnymi pomysłami:)
OdpowiedzUsuńWow, super pomysł. Wygląda zdecydowanie lepiej niż tradycyjne torebki na prezent. No i każde rękodzieło jest dobrze odbierane, nawet jak ktoś nie ma dużych zdolności do ich tworzenia :)
OdpowiedzUsuńDOKŁADNIE :) Myślę sobie, że wykonanie takich torebek to też dobra okazja do spędzenia czasu z dziećmi - same mogą udekorować króliczki (albo pisaki też byłyby super!) ja laurki ;)
UsuńAle super! Szkoda, że już po świętach.. ;)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy jest przecudowny, szkoda tylko, że nie znalazłam tego wpisu przed świętami :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się za rok ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Ja w podobny sposób robiłam serduszka na walentynki. W komputerze zrobiłam napis i kształt serca, wydrukowałam, napchałam słodyczami, a potem zeszyłam różnymi ściegami :)
OdpowiedzUsuńAle nie pomyślałabym o takim wzorze :)