I co z tym rąbkiem tajemnicy Joanno... ?
13:43
Od półtora miesiąca nadaję na innych falach. Minęły moje dwa wieczory panieńskie, minęło szycie sukni, minął i sam ślub, który rozciągnęliśmy - całkiem niechcący - do granic możliwości, minął czas wykańczania ostatnich zamówień i czas przygotowań do podróży. Minęła też w końcu dłuuuga i syta podróż poślubna... a zdjęć sukni jak nie pokazałam tak nie pokazałam! Wiem, że na nie czekacie, dlatego zobaczcie chociaż dwa jedyne zdjęcia, które póki co otrzymałam od Adama i jedno zdjęcie wykonane przez mojego wujka. Jak tylko otrzymam zdjęcia z sesji - od razu Wam pokażę i pozwolę się nasycić detalami, bo dołożyliśmy wszelkich starań, aby było warto! Póki co czekam na te zdjęcia razem z Wami i wracam po woli do rzeczywistości z nadzieją, że nie znudzę Was swoim życiem i w końcu ruszę z szyciem, bo ręce mi się wyrywają do roboty ;) Zbieram i układam wspomnienia z tego czasu i z podróży, aby je Wam opisać. To naprawdę szalony czas, a przed nami jeszcze jeden festiwal!
Mimo, że powinnam się przemianować na Joankę J. - zawsze pozostanę Waszą Joanką Z.!
:)
27 komentarze
:) :) :) czekam na duuużo zdjęć :)
OdpowiedzUsuńBędzie, obiecuję! :D
UsuńTa, którą pokazywałaś za wzór wydała mi się bardziej skomplikowana. A ta - jest ekstraprosta :) i to jej atut ( nie chodzi mi o to, że się ją prosto szyło, oj nie... sama wiem, bo przymierzałam się do szycia swojej, porzuciłam wyzwanie szybko, bałam się, że nie zdążę...) Podoba mi się bo na zdjęciu dzięki niej KRÓLUJESZ TY, a nie sukienka. I to jest chyba jej największy przymiot :)
OdpowiedzUsuńNie wzór - inspirację ;) Myślę, że były równie skomplikowane, starałam się stworzyć podobny wykrój - rzecz tkwi raczej w materiale. Suknia ma dwie osobno nałożone warstwy - bawełnę i batyst z wierzchu. U James suknia była szyta z jakiejś lejących się tkanin, co dało inny efekt. Myślałam, że batystowe kliny trochę skomplikują dół, a w efekcie wyszło mega prosto i w sumie dobrze :) Cieszę się, że to doceniłaś!
UsuńJak pięknie! I jacy szczęsliwi! Gratulacje i sto lat życia w miłośći!
OdpowiedzUsuńPozdarwiam
Dziękujemy!
UsuńWidać ze jesteś szczęśliwa :) Jesteście ! i oto chodzi. Czekamy na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
Usuńszczęścia i ciesz się tym czasem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, otrzymujemy zbyt wiele dobrej karmy! ;)
Usuńdużo szczęścia Młodej Parze!!! sukienka jest piękna w swojej prostocie, super wyglądałaś ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZobaczycie jeszcze pasek i... buty!
UsuńPrzepiękna prosta suknia! :) Właśnie takie są wg mnie najładniejsze. Wyglądałaś pięknie, z klasą i bukiet idealnie pasował:) Mnie się śluby kojarzą ze wszechobecnym kiczem i tym bardziej jestem zachwycona Twoim wyglądam, który się od tego stereotypu totalnie odcina.
OdpowiedzUsuńJa się zabieram powoli za szycie swojej sukni, wybrałam trochę inny krój ale efekt chcę uzyskać podobnie klasyczny, prosty, niebezowaty. Tobie to wyszło idealnie
Pozdrawiam Was i życzę dużo szczęścia :)
Dziękuję i cieszę się mocno! Usłyszałam wiele podobnych słów od bliskich na ślubie :) Ale zapewniam - buty były kontrowersyjne ;)
UsuńJako ciekawostkę dodam, że podczas podróży trafiliśmy przypadkowo we Włoszech na ślub - kobietka miała na sobie żółtą suknię-bezę w całości składającą się z sztywnych tiulów. Jak siedziała na krześle wyglądała jak wielka, kolorowa wata cukrowa - poczułam, że wygrałam :D
Czekam w takim razie na zdjęcie z butami! ;)
Usuńwata cukrowa haha ;D co zrobić, taka moda ;)
No piękna, piękna! Świetnie dopasowana! Czekam z niecierpliwością na więcej!!
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje!
Jejku, jak ślicznie! Widzę, że postawiłaś na prostotę bez fajerwerków (podobnie jak Urkye), ale to wcale nie odbiera nastroju. Nie mogę się doczekać szczegółów i tych butów. :>
OdpowiedzUsuńTo w samochodzie wygląda trochę jak plask w twarz, ale na pewno nie tak było. ;) Dużo radości na wspólnej drodze!
:) Wspaniale Młoda Panno, o pardon Pani ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, romantycznie, oryginalnie! No i trzeba powiedzieć, że... nie każda Panna wyglądałaby w takiej sukni dobrze. Moim zdaniem idealnie "zgrywacie się urodą" i to jest niepowtarzalny efekt :) Poproszę więcej i koniecznie z butami :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i brałaś ślub w moim ulubionym Kościele w Gdańsku!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądałaś. Bardzo mi się podoba tak prosto i elegancko. Niecierpliwie czekam na kolejne zdjęcia z detalami :) A tymczasem życzę Wam wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia :)
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca! A sukienka marzenie...
OdpowiedzUsuńGratuluję! A suknia przepiękna :))
OdpowiedzUsuńJeeeju od dawna podglądam, ale chwiiiiilkę mnie tutaj nie było! Ile się zmieniło!
OdpowiedzUsuńAle tylko na lepsze! :)
Gratulacje! Podziwiam cię, że podjęłaś się szycia własnej sukni!!! :)
gratulacje :) Piękna sukienka i Ty pięknie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, dużo szczęścia!
OdpowiedzUsuńoj- Kochana- wszystkiego dobrego-:) zjawiskowo wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuń