Singer ślubny
21:27
Kiedy przeczytaliśmy liścik, który dostaliśmy w kopercie po ślubie poryczałam się jak bóbr ze szczęścia. Po ponad pół roku i odgruzowaniu wolnego miejsca w nowym mieszkaniu odebraliśmy od przyjaciół jeden z najpiękniejszych prezentów ślubnych. M. i M. podarowali nam swoją rodzinną pamiątkę - sprawnego Singera! Według numerów seryjnych maszyna pochodzi z 1874 r.



Musiałam się Wam pochwalić! Wiem, że rozumiecie.
Joanka
22 komentarze
mam taką samą, może w ciut lepszym stanie, ale stoi w salonie i cieszy me oczy- więc rozumiem :D
OdpowiedzUsuńLepszy stan niepotrzebny - skoro sfatygowana to używana :D
Usuń:) na bardzo podobnym modelu w wieku ok. 14 latu uszyłam pierwszą rzecz, w które nawet odważyłam się chodzić!! masę sentymentów mam do takich sprzętów:) aż miło pooglądać :))
OdpowiedzUsuńCudny! Cudny! Ale najważniejsze, że sprawny!!
OdpowiedzUsuńTeż mam starego Singera, tylko nie wiem z jakiego jest roku ;) Moja jest niestety bez stołu ale też nadal działa ;)
OdpowiedzUsuńTrafiliśmy na stronę, gdzie można sprawdzić datę :)
Usuńhttp://ismacs.net/singer_sewing_machine_company/serial-numbers/singer-sewing-machine-serial-number-database.html
cudo:) ja mam taką po babci...tylko miejsca nie mam w domu:(
OdpowiedzUsuńPrędzej czy później na pewno je znajdziesz :)
Usuńpiękna :P doskonale rozumiem emocje
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent! Piękna maszyna z wielką historią...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szyła na niej jeszcze prababcia kumpla! Antyk :D
UsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent!! :)
OdpowiedzUsuńJa tez mam taka po babci I prababci. ach!! piekny present
OdpowiedzUsuńAGA
Moja mama ma takiego Singera ze swojego rodzinnego domu a ja niedawno dostałam też taki staroć od rodziny... tylko miejsca ciągle szukam dla niego u siebie, bo bardzo bym chciała mieć tak piękną rzecz w swoim domu! :-)
OdpowiedzUsuńNasz czekał pół roku, aż zorganizowaliśmy mu miejsce. To jednak dość spora ozdoba i rzeczywiście jest dość problematyczna. ale jak już jest to daje + 50 pkt do wystroju i + 100 do morali!
UsuńWitam! Mam też taką maszynę Singer. Gdzie znajduje się ten numer seryjny? Chciałabym się dowiedzieć z którego roku jest moja maszyna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWe wszystkich maszynach, które widziałam numer seryjny był wybity na małej, podłużnej blaszce przed ramieniem maszyny. U nas jest widoczny na ostatnim zdjęciu w dolnym, prawym rogu metalowej płyty, będącej polem pracy :) Pozdrawiam, Joanka
UsuńAle cudo! Widzisz też muszę sprawdzić z którego roku jest maszyna mojej babci którą mi obiecała jak tylko miejsce w mieszkaniu znajdę. Babcia szyła i wyszywała na niej łowickie stroje całe życie i też jest sprawna. Tzn wyszywać da się ale już szyć nie bardzo bo nie ma oryginalnej płytki. Muszę się kiedyś nią zainteresować. Swoją drogą babcia ma mnie nauczyć wyszywać łowickie róże. Mam nadzieję że starczy mi cierpliwości :-)
OdpowiedzUsuńŁooo no to to już prawdziwy kawał historii! Działaj! Ach, gdybym miała taką możliwość... Korzystaj ile wlezie i się nie łam! :)
UsuńJaki cudowny zbieg okoliczności! Ja również całkiem niedawno dostałam starego, ale jarego Singera, o czym chwaliłam się tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://szopaszop.blogspot.com/2015/12/nowy-mieszkaniec-domu.html
Nie wiem, czy mój Singer będzie kiedykolwiek działał, bo brakuje mu paru części (chociaż mój brat twierdzi, że wszystko da się dorobić). Aktualnie jest ozdobą i jak dla mnie - może tak zostać:)
Ps. Zazdroszczę, mega zazdroszczę stolika do maszyny! Jest przepiękny <3
Joanko to najcudniejszy prezent ślubny jaki w życiu widziałam !!!
OdpowiedzUsuńSzyj Kochana ... i ciesz nasze oczy :)
Pozdrawiam Was ciepło :*