

Pamiętacie jak szyłam swoją suknię ślubną (tą TUTAJ)? Klęłam pod nosem, że nigdy więcej. No i tak... przemogłam się. Uszyłam suknię ślubną Magdzie.
Nie jestem projektantką, ani stylistką. Nie czuję się artystką. Myślę, że jestem dobrym rzemieślnikiem, który może zmieniać swój świat za pomocą swoich rąk i maszyny do szycia. Wy też możecie, a ten blog ma Was do tego zachęcić!