Folkowe motywy cenię od czasów studiów, kiedy mocniej zainteresowałam się kulturą ludową. Od tamtej pory wzory nawiązujące do folku zagościły u mnie w szafie na stałe pod różnymi postaciami, ale co do jednej mam maksymalną słabość: haft. Do tego stopnia, że przez ostatnich 6 lat z hakiem bałam się pociąć tą bluzkę, ale i na nią przyszedł czas! Oto bohaterka tego wpisu:
Nie jestem projektantką, ani stylistką. Nie czuję się artystką. Myślę, że jestem dobrym rzemieślnikiem, który może zmieniać swój świat za pomocą swoich rąk i maszyny do szycia. Wy też możecie, a ten blog ma Was do tego zachęcić!